Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska. Trzebinia wciąż traci zbyt wiele bramek [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Stanek strzela drugą bramkę dla Trzebini z jej meczu przeciwko Unii Oświęcim. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3.
Mateusz Stanek strzela drugą bramkę dla Trzebini z jej meczu przeciwko Unii Oświęcim. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia Siersza na dwa tygodnie przed inauguracją wiosny w trzeciej lidze piłkarskiej, w której jest beniaminkiem, wciąż na wakaty w kadrze. Tym razem zremisowała z klasę niżej notowaną oświęcimską Unią.

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem, czyli od prowadzenia trzecioligowca, zdobytego po rzucie wolnym przez Bartosza Jagłę. - Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando – ocenia Robert Moskal, trener trzebinian. - Żeby być precyzyjniejszym, nasza gra obronna była solidna. Rywale nie byli w stanie się do nas dobrać.

- Przy pierwszym trafieniu nie popisał się nasz młody bramkarz – zwrócił uwagę Jacek Dobrowolski, trener oświęcimian.

Po zmianie stron oświęcimianie grali piłką, budowali akcje od tyłu i wydawało się, że wyrównujące trafienie dla nich jest tylko kwestią czasu. Tymczasem górę wzięła dojrzałość trzebinian, bo prawą stroną urwał się Michał Kowalik, a piłkę zagraną przez niego w pole karne do siatki wepchnął Mateusz Stanek.

- Co się później stało, trudno mi to pojąć – Robert Moskal nie krył zaskoczenia rozwojem wypadków, że jego zespół w ciągu kilkunastu minut dał sobie strzelić trzy gole. - Wciąż tracimy ich zbyt wiele i jak nam się trafiają, to już hurtowo.

Za pierwszym razem Dawid Rzeszutko jako pierwszy dopadł odbitej piłki. Później skutecznie główkował, bo miał w polu karnym sporo wolnego miejsca, stojąc zaledwie 10 metrów od bramki. Na koniec Bartosz Praciak wykorzystał w zamieszaniu bierność Jakuba Ochmana, pakując piłkę do siatki.

Wyrównanie padło po rzucie rożnym i spotkanie skończyło się sprawiedliwym remisem.

Do inauguracji wiosny pozostały niespełna dwa tygodnie, ale trener nie chciał określić poziomu gry swojego zespołu. Podkreśla, że wciąż poszukuje zawodników do zespołu. Zimowe straty były zbyt duże, a tymczasem pozyskano bramkarza Kacpra Szymalę i obrońcę Jakuba Ochmana.

MKS Trzebinia/Siersza – Unia Oświęcim 3:3 (1:0)
Bramki:
1:0 Jagła 4, 2:0 Stanek 55, 2:1 Rzeszutko 63, 2:2 Rzeszutko 68, 2:3 Praciak 71, 3:3 Kalinowski 77.

Trzebinia: Szymala (K. Pająk) – Sanok, Górka, Ochman, Jagła – Kowalik, Kalinowski, Majcherczyk, Sochacki – Gawęcki, J. Pająk oraz Stanek, Repa, Kaiser, K. Pająk, Kurek.

Unia: Bajdziak (Kubas) – Pietraszko, Pluta, Oczkowski, Kocoń – Ząbek, Jończyk, Rzeszutko, Malik – Praciak, Dudzic oraz Wykręt, Swarzyński, Ryszka.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: III liga piłkarska. Trzebinia wciąż traci zbyt wiele bramek [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski