Na tym właściwie można by poprzestać, dodając dla porządku, że rysowanie Bieniasza jest niezawodnie wspaniałe. Jak zawsze. Ten artysta potrafi w wizualizację Bułhakowskiego świata wrysować czas, tradycje, zderzyć uniwersalizm z osobistym przeżyciem. Trudno jednak oprzeć się pokusie zacytowania Jacka Buszyńskiego, który w katalogu wystawy napisał m.in.: "Malarz uparcie przywiązany do środkowo- i wschodnioeuropejskiej tożsamości czuje, że Bułhakowa należy wyrażać konwencją i materią właściwą tamtym czasom. Upiorna groteska Bułhakowa przybiera w czarno-białej interpretacji postać zdekomponowanego socrealizmu".
Rysunki Macieja Bieniasza "U Pijarów"
Maciej Bieniasz, współzałożyciel grupy Wprost, profesor ASP związany z filią w Katowicach, należy do pokolenia, które "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa odkrywało dla siebie, interpretowało złożoną wielowarstwowość. Maciej Bieniasz przełożył pokoleniowe emocje i swoje, bardzo osobiste, czytanie Bułhakowa na język rysunków lawowanych w temperze. Obejrzeć je można na wystawie otwartej wczoraj w Krypcie u Pijarów.
Wystawę w Krypcie u Pijarów (ul. Pijarska 2) koniecznie trzeba obejrzeć. Ważna nie tylko w wymiarze pokoleniowych emocji.
(AN)