W Skawinie przy obu cmentarzach: parafialnym oraz komunalnym, ludzie do puszek wrzucili 9 850,298 zł, 10 euro i 5 centów. - To wystarczy na wykonanie na grobie nieznanego żołnierza tablic z nazwiskami skawinian zamordowanych i zaginionych w czasie drugiej wojny światowej - mówi Stanisław Grodecki, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Skawiny, które od lat organizuje kwestę. Wspierają je przedstawiciele m.in. szkół, strażaków, samorządowcy, harcerze. W tym roku najmłodszym kwestującym był 8-letni Maksymilian Ożóg, stojący przy bramie cmentarza komunalnego z druhami z OSP Skawina II.
- Zebraliśmy najwięcej pieniędzy z dotychczasowych kwest. To prawie tysiąc złotych więcej, niż w zeszłym roku - informuje Józef Niechaj, wiceprezes Stowarzyszenia „Nasz Radziszów”, które zaplanowało przeznaczyć zebrane pieniądze na dokończenie odnowienia grobu rodziny Hallerów oraz nagrobka nieznanego żołnierza. Zebrano prawie 8 088 zł i 7 euro. To sporo jak na jednodniową zbiórkę.
Podobnie było w Skale, gdzie pieniądze z kwesty zorganizowanej przez Stowarzyszenie Opieki nad Zabytkami nie wystarczą na zapłacenie prac wykonanych przy odnowieniu cmentarnej kaplicy Miłosierdzia Bożego. Prezes Zdzisław Mularczyk zaznacza, że suma jak na jednodniową zbiórkę, nie jest mała. Ludzie do puszek wrzucili ponad 6520 zł.
- Liczymy, że brakującą kwotę uskładamy w święto Miłosierdzia Bożego, kiedy w kaplicy zostanie odprawiona msza. Ksiądz proboszcz obiecał przeznaczyć na to wszystkie pieniądze z ofiary - mówi prezes Mularczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?