Zbigniew Morawski byłby z nich dumny. Grając w piłkę, zebrali pieniądze na szczytny cel

Zbigniew Morawski, przedsiębiorca, był człowiekiem bardzo angażującym się w pomoc osobom będącym w trudnej sytuacji materialnej, doświadczonym przez los, chorym. "Wraz z całą rodziną był zaangażowany w funkcjonowanie Jadłodajni dla ubogich przy Parafii Św. App. Szymona i Judy Tadeusza, był również pomysłodawcą stworzenia w Skawinie Środowiskowego Domu Samopomocy" - przypominano, gdy w 2021 roku nadawano pośmiertnie Zbigniewowi Morawskiemu Honorowe Obywatelstwo Gminy Skawina.

Morawscy są jednocześnie rodziną piłkarską, Zbigniew grał w Skawince i Wiślanach Jaśkowice. A jako działacz sportowy był twórcą i prezesem Parafialnego Klubu Sportowego Milenium. Który też miał swoją społeczną rolę, przyciągając dzieci z trudnych domów.

Dlatego w ubiegłym roku, z inicjatywy Centrum Kultury i Sportu w Skawinie, pierwszy raz zorganizowano Charytatywny Turniej Piłki Nożnej Halowej im. Zbigniewa Morawskiego. Teraz, w drugiej edycji, wzięło udział osiem drużyn. Prowadzono zbiórkę pieniędzy na leczenie dwóch Adasiów, mieszkańców gminy Skawina.

- Był grill, słodkie pyszności, cały dochód z cateringu też przeznaczono na ten cel - opowiada Piotr Morawski, syn Zbigniewa Morawskiego. - Oprócz zbiórki do puszek odbyło się około 30 licytacji różnych przedmiotów. Udało nam się pozbierać fajne rzeczy, ktoś ofiarował nam na przykład koszulkę z podpisem Jerzego Dudka z Realu Madryt.

W rywalizacji piłkarskiej wzięły udział drużyny skawińskiej policji, strażaków z gminnych jednostek OSP, zespoły oldbojów Cracovii, Garbarni, Wieczystej, Radziszowianki oraz wspólna ekipa CKiS i Milenium. I to właśnie tez zespół, pokonując w finale Radziszowiankę 6:2, zwyciężył w turnieju.

- Grało dwóch dyrektorów z Centrum - Tomasz Stawowy jako bramkarz oraz Jakub Krasuski - przedstawia drużynę Piotr Morawski, kiedyś futsalowy mistrz Polski w barwach Wisły Krakbet, a w niedzielę jeden z zawodników zwycięskiego zespołu - Poza tym mój brat Michał, trenerzy z Milenium - Marcin Piekarski i Michał Kozik, Szymon Stec, który też był u nas trenerem, oraz nasz przyjaciel Dawid Węgrzyn - wylicza.

Najważniejsza informacja to ta, że na pomoc dla chorych chłopców zebrano 36 344 złote. Każdy z nich otrzyma po 18 172 zł.

- Przez cały dzień przez halę przewinęło się około trzystu osób. Chcemy podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tym wydarzeniu. Szczególnie organizatorom, darczyńcom i ludziom, którzy przekazali przedmioty na licytację - podkreśla Piotr Morawski, obecny prezes PKS Milenium.