Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inne oblicze Yanosika - pomaga kierowcom unikać mandatów

Marcin Banasik
Dzięki Yanosikowi kierowcy ostrzegają się przed policją
Dzięki Yanosikowi kierowcy ostrzegają się przed policją Piotr Krzyżanowski
Kontrowersje. Policja ostrzega, że urządzenie pozwala na uniknięcie kary również złodziejom samochodów, przemytnikom oraz tym, którzy siadają za kierownicę w stanie nietrzeźwym

Najnowsze dane wskazują, że z aplikacji internetowej, która informuje kierowców, gdzie mogą spodziewać się kontroli drogowych, miesięcznie korzysta już 1,2 mln użytkowników w całej Polsce.

Bogaci i źli, którym trzeba zabrać - to policja, a biedni i dobrzy, którym trzeba dać, to kierowcy. Takie skojarzenie nasuwa się po zapoznaniu się z działaniem aplikacji na telefon komórkowy Yanosik, która ma ostrzegać właścicieli aut m.in. przed patrolami policyjnej drogówki. Dzięki temu pieniądze z potencjalnych mandatów zamiast iść do budżetu państwa zostają w kieszeniach użytkowników dróg.

Jacek Muszyński z Krakowa jest użytkownikiem programu od roku. - Zainstalowałem go przede wszystkim po to, żeby zaoszczędzić na mandatach. Z czasem okazało się jednak, że Yanosik pomaga również, na przykład, uniknąć korków - mówi krakowianin.

Bezpłatna aplikacja działa w oparciu o sygnał GPS oraz transmisję danych, dlatego konieczne jest ciągłe połączenie z internetem. Bez tego system nie działa. - Użytkownicy otrzymują zgłoszenia o zdarzeniach na drodze, przesyłane przez pozostałych kierowców korzystających z Yanosika. Zgłoszenia trafiają do systemu, skąd przesyłane są do użytkowników znajdujących się w pobliżu danej lokalizacji - mówi Magdalena Zglińska z agencji marketingowej Creandi.

Za pomocą aplikacji można zgłaszać zagrożenia (m.in. roboty drogowe, wypadki, zatrzymany pojazd), kontrole prędkości, kontrole Inspekcji Transportu Drogowego, nieoznakowane patrole. Lokalizacje fotoradarów stacjonarnych są na stałe w systemie i użytkownik otrzyma o nich powiadomienie niezależnie od tego, czy ktoś jadący przed nim zgłosił fotoradar.

Każde takie zgłoszenie utrzymuje się w systemie przez określony czas. Może się on skracać lub wydłużać w zależności od tego, czy mijający dane miejsce użytkownicy potwierdzą czy odwołają zgłoszenie.

Aplikacja posiada również funkcję oznaczenia dróg płatnych, jeśli na przykład ktoś woli ominąć autostrady i obniżyć koszty podróży. - Mnie najbardziej przypadło do gustu ułatwienie w postaci poleceń głosowych. Yanosik odczytuje bez większych problemów nawet skomplikowane nazwy miejscowości, takie jak Szczebrzeszyn albo Pszczyna - twierdzi Jacek Muszyński.

Jak nową aplikację przyjmują policjanci? - Nie mamy nic przeciwko takim urządzeniom, jeśli pomagają w utrzymaniu bezpieczeństwa na drogach - mówi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. "Drogówka" ostrzega jednak przed tym, że aplikacja może jednocześnie pomagać kierowcom, którzy siadają do samochodu pod wpływem alkoholu albo mają inny konflikt z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski