Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Innowacyjny pomysł na park

Anna Agaciak
Przy Branickiej są nieużytki, za rok deweloperzy posadzą tam drzewa
Przy Branickiej są nieużytki, za rok deweloperzy posadzą tam drzewa Joanna Urbaniec
Zieleń. Przy ulicy Branickiej, gdzie teraz są nieużytki, powstanie nietypowy park. Drzewa posadzą tam deweloperzy

Studenci Politechniki Krakowskiej, z Koła Naukowego Arboris, organizują wraz z miejskim architektem krajobrazu innowacyjny konkurs - na projekt dużego parku tworzonego z tzw. nasadzeń zastępczych. Chodzi o drzewa, którą muszą posadzić deweloperzy w zamian za wycinki prowadzone na terenie ich inwestycji.

Uczestnicy konkursu będą mieli za zadanie zaprojektować naturalny, sześciohektarowy park przy ulicy Branickiej w Nowej Hucie. Pierwsze drzewa powinny się tam pojawić jesienią przyszłego roku.

- Do tej pory mieliśmy z nasadzeniami problem - przyznaje Katarzyna Rajss-Kałużna, miejski architekt krajobrazu. - Często w okolicy inwestycji nie ma tyle miejsca, by posadzić drzewa i krzewy w takiej liczbie, jaką ustalił magistracki Wydział Kształtowania Środowiska. Wtedy deweloperzy proszą o wskazanie innych gminnych miejsc, gdzie mogliby wykonać swe zobowiązanie. W efekcie często drzewa trafiają w przypadkowe, naprędce ustalane miejsca, np. na pasy dróg - wyjaśnia.

Dr Wojciech Bobek, opiekun studenckiego koła Arboris, podkreśla, że dzięki konkursowi nasadzenia zastępcze przestaną w końcu być traktowane w Krakowie jak piąte koło u wozu.

- My chcemy z nich stworzyć wartość samą w sobie. To będzie prawdziwy ekwiwalent przyrodniczy dla mieszkańców. Powstanie coś konkretnego, a nie będą tylko zapychane nasadzeniami jakieś dziury. Uważamy, że miejsc na takie parki powinno się szukać w każdej dzielnicy - mówi dr Bobek.

Teraz pomysłodawcy chcą się tym tematem zająć kompleksowo. Najlepszy projekt wyłoniony w konkursie będzie realizowany. Jego uczestnicy mają jednak utrudnione zadanie. Chodzi bowiem o stworzenie na terenie gminnym parku krajobrazowego bez małej architektury (ławek, oświetlenia, koszy) i ścieżek. Drzewa powinny sprawiać wrażenie, jakby rosły w tym miejscu od zawsze. Studenci mają wymyślić park z gatunków rodzimych i założyć, że w przyszłości zieleniec będzie zagospodarowywany.

- Powinni więc zostawić miejsca na place zabaw, polanki czy alejki - wyjaśnia Katarzyna Rajss-Kałużna. - Cała trudność ma też polegać na tym, że choć studenci projektują pierwsza fazę budowy parku, to ma ona jednak wyglądać jak dzieło skończone.

Deweloperzy, którym w przyszłym roku magistrat wyznaczy terminy nasadzeń zastępczych na jesień, będą mogli je wykonać właśnie przy ul. Branickiej. Każdy z nich dostanie do zadrzewienia wskazaną przez autorów projektu strefę. Na nasadzeniu jednak zadanie deweloperów się nie skończy.

Będą musieli przez najbliższe trzy lata opiekować się zielenią (pod nadzorem autorów projektu). Dopiero po tym okresie, gdy drzewa i krzewy się przyjmą, zostanie umorzona opłata naliczona deweloperom za wycięte przez nich drzewa na placach budowy. Jednocześnie drzewa w parku przejdą pod opiekę gminy Kraków.

Obecnie przy ulicy Branickiej są nieużytki. Od czasu do czasu miejskie służby koszą tam trawę. W studium dla tego obszaru puste działki przeznaczono właśnie na teren zielony.

Dr Wojciech Bobek podkreśla, że tworzenie projektu dla parku przy Branickiej będzie niestandardowe. - Zwykle zieleń w parkach jest ostatnim elementem pracy architekta. Tu natomiast zieleń będzie na pierwszym planie. To powrót do tradycji z XIX wieku - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski