Inspektor nie zamknie

Choć wind w przychodni (na razie) nie będzie

- Proszowicka przychodnia przy ulicy 3 Maja nie zostanie zamknięta - zapowiedział podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Zdrowia, Rodziny i Spraw Socjalnych Rady Miejskiej powiatowy inspektor sanitarny Mariusz Fundament.

   Placówce groziło zamknięcie z powodu niezrealizowania programu dostosowawczego, który mówił m.in. o konieczności budowy wind (budynek jest piętrowy). Termin wyznaczony na to w rozporządzeniu ministra zdrowia upłynie z końcem czerwca. Tymczasem ani gmina Proszowice (właściciel budynku przychodni), ani podmioty dzierżawiące pomieszczenia w budynku dla prowadzenia praktyki lekarskiej i pielęgniarskiej nie doprowadziły do rozpoczęcia inwestycji. Jej zasadność jest zresztą kwestionowana zarówno z punktu widzenia prawnego, jak również praktycznej konieczności. W czasie wczorajszego spotkania padały argumenty, że zamiast inwestować duże pieniądze w budowę dźwigów w wiekowym budynku, lepiej zastanowić się nad nową lokalizacją przychodni (problem tylko gdzie i za co).
   Mariusz Fundament zaznaczył, że przepisy dotyczące wymogów stawianych ośrodkom zdrowia mają zostać zliberalizowane, ale to nie znaczy, że problemu uda się całkowicie uniknąć. - Z tego, co wiem, wymóg dotyczący posiadania wind nie zostanie usunięty. Pewne jest to, że trzeba będzie określić wymagania i wyznaczyć wiążący termin na ich spełnienie. Prawda jest bowiem taka, że zdecydowana większość ośrodków zdrowia na terenie powiatu, które do niedawna były bardzo daleko od stawianych przez ministerstwo wymagań, teraz już je spełnia albo jest na dobrej drodze. Nie można liczyć na to, że sprawę będzie się w nieskończoność odwlekać w czasie, tylko podjąć konkretne działania. Tak zrobiono choćby w gminach Koniusza i Koszyce - mówił Mariusz Fundament. Podkreślił, że jego zgoda na dalszą działalność placówki może mieć w obecnej sytuacji charakter tylko warunkowy. - Ja też jestem rozliczany przez swoich przełożonych z tego, jak respektuję przestrzeganie przepisów na swoim terenie - stwierdził. Tekst i fot. (ALG)