MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Interesy

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Przy szarlotce któryś z wujków musiał coś chlapnąć o prezesie, na co inny chlapnął siarczyście o „kodziarzach” i… - Masakra - żalił się nazajutrz sąsiad ze wsi, w której spędziłem część świąt.

Do paru domów zajrzała policja, radziła zmienić temat. Ale o czym tu gadać, jak zdaniem połowy wujków „Polska marnuje dorobek pokoleń”, a zdaniem drugiej połowy „Polska wstaje z kolan”.

Są jeszcze ciotki, których „polityka nie obchodzi”. Są dzieci, dziadkowie, znajomi, sąsiedzi - którzy nie chcą się opowiedzieć po żadnej stronie. Ale wciągani w czeluść karczemnej awantury wyrażą czasem zdanie na jakiś nośny temat i z miejsca zostają przypisani do „wiadomego obozu”.

To jakieś koszmarne deja vu. Za PRL-u przy każdej niemal okazji, a już zwłaszcza w przypadku jakichś niepokojów czy utrudnień, padało sakramentalne „kto za tym stoi i czemu to służy”. W odpowiedzi słyszeliśmy, że pasmo naszych niepowodzeń jest efektem knowań amerykańskich imperialistów, niemieckich rewizjonistów, reakcyjnego podziemia, Kuronia i Michnika (którzy jawili się jedną Hydrą), Watykanu i Popiełuszki. Dziś jedna strona twierdzi, że za wszystkim stoi Jarosław Kaczyński, „władca marionetek”, a druga - że źródłem wszystkich nieszczęść są „resortowe dzieci” i stworzony przez nie „obóz zdrady i obrony koryta”.

W obu narracjach świat, a z nim Polska, jawi się jako pole walki interesów - i tylko interesów - wrogich grup. A mnie po prostu trzęsie. Bo gdyby faktycznie było tak, jak mówią spece od naparzanek, to czyj interes reprezentowali polscy biskupi, pisząc do niemieckich „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”?

Jaki interes miał o. Maksymilian Kolbe, ratując współwięźnia? Gdzie jest interes tych, którzy codziennie pomagają potrzebującym albo przynajmniej okazują bliźnim zrozumienie i życzliwość? Czyj interes reprezentują kochający się rodzice i ich dzieci? Mąż swój, żona swój, a dzieci - każde z osobna - wyłącznie własne? A salon, kuchnia, sypialnia, łazienka - to pola walki zapalczywych egoistów?

Wierzę, że ta, tak modna dziś teoria walki nie objaśnia całego świata. W każdym razie - nie takiego, w którym chciałbym żyć. Ale może jestem naiwny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski