Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internet na poczcie

ALG
-Kilka lat temu po cichu zlikwidowano pocztę w Kościelcu. Teraz zanosi się, że to samo może się stać z pocztą w Klimontowie. Nie możemy na to pozwolić - mówił na czwartkowej sesji proszowickiej Rady Miejskiej Grzegorz Cichy z Klimontowa. Była to reakcja na wcześniejszą wypowiedź burmistrza Jana Makowskiego, z której wynikało, że dalsze funkcjonowanie Urzędu Pocztowego w Klimontowie stoi pod znakiem zapytania.

Klimontów

   Poczta w Klimontowie działa od 60 lat. Nic więc dziwnego, że tutejsi mieszkańcy nie bardzo sobie wyobrażają sytuacji, w której miałoby jej zabraknąć. Jednak ludzkie przyzwyczajenie to jedno, a ekonomia to drugie. Jak się dowiedzieliśmy, klimontowska placówka pocztowa jest nierentowna i jako jedna z wielu w Polsce dla swojego dalszego funkcjonowania musi zostać przekształcona. To przekształcenie miałoby polegać m.in. na zainstalowaniu w niej stanowisk komputerowych z dostępem do Internetu. Niedawno do Urzędu Miasta i Gminy w Proszowicach przyszło pismo z propozycją powołania przy Urzędzie Pocztowym w Klimontowie takiej właśnie kafejki. - Oferta jest taka, że poczta ze swej strony zapewni komputery, łącza internetowe, natomiast my mielibyśmy zapewnić lokal oraz partycypować w kosztach wynagrodzenia agenta. Uważam, że dla ratowania poczty w Klimontowie warto propozycję przyjąć - _przekonywał burmistrz Jan Makowski.
   Propozycja nie przekonała jednak do końca radnych z Klimontowa, którzy obawiają się, że te działania to wstęp do likwidacji poczty w ich miejscowości. - _Nie możemy do tego dopuścić. Co rusz ktoś na górze coś wymyśla i stawia nas przed faktami dokonanymi. Nie można dłużej tego tolerować. Poczta od kilkudziesięciu lat służyła mieszkańcom i tak powinno być dalej
- uważa Andrzej Olender.
   Reorganizacja placówki pocztowej w Klimontowie miałaby również polegać na przeniesieniu zatrudnionych tutaj doręczycieli do innego urzędu. Wprawdzie ostateczna decyzja tym, gdzie mieliby trafić nie zapadła, ale nieoficjalnie mówi się, że miałyby to być Radziemice. - Do Radziemic jest 10 kilometrów, to zupełnie inna gmina. Jeżeli trzeba, to chętnie przyjmiemy tamtejszych listonoszy u siebie - proponował Grzegorz Cichy. Jego zdaniem skoro poczta mieści się w tej chwili, budynku gminnym, samorząd powinien zrobić wszystko, by nadal tak pozostało. Proponował nawet obniżenie pobieranego przez gminę czynszu z tego tytułu.
   Zdaniem Jolanty Krawczyk-Szastak, kierującej Urzędem Pocztowym w Proszowicach, na razie nie ma podstaw do tego, by obawiać się o likwidację placówki w Klimontowie. - We wszystkich gminach powstają przy urzędach pocztowych kafejki internetowe i punkty biblioteczne, których funkcjonowanie jest współfinansowane przez lokalne samorządy. Taka placówka powstała choćby w Śmiłowicach w gminie Nowe Brzesko. Myślę, że w Klimontowie będzie podobnie. Przy okazji mieszkańcy odniosą korzyści, ponieważ będą mieli możliwość darmowego dostępu do Internetu - powiedziała nam wczoraj.
   Szczegóły ewentualnej współpracy między poczta a samorządem mają zostać omówione na spotkaniu, do którego dojdzie najprawdopodobniej 3 grudnia.
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski