Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Słomniczanka - Poprad. Muszynianie byli bardziej konkretni. Na razie tylko wygrywają

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Dawid Dyląg (Poprad Muszyna)
Dawid Dyląg (Poprad Muszyna) Wojciech Matusik
Słomniczanka - Poprad Muszyna 1:3 w meczu 5. kolejki małopolskiej IV ligi. Jeśli można powiedzieć, że zwycięstwo urodziło się w bólach, to tak było w tym przypadku, bo muszynianie nie zagrali wielkiego meczu. Ale byli skuteczni i po czterech spotkaniach tego sezonu (jedno przełożyli) mają na koncie 4 zwycięstwa. A Słomniczanka po pięciu występach 4 punkty.

Pierwszy kwadrans - zdecydowanie dla Popradu. Kilkoma szybkimi akcjami przebił się w pole karne Słomniczanki, w dwóch przypadkach skończyło się to niecelnymi strzałami Mrówki, ale w 13 min - po szarży Kuca lewą stroną i niefortunnym odbiciu piłki przez jednego z graczy Słomniczanki - Podgórniak uderzył z 10 metrów nad głową Poźniaka, do siatki.

Muszynianie poprzedni mecz przełożyli z powodu chorób w zespole, do Słomnik mieli natomiast niezłą wyprawę - dobre 150 km w jedną stronę. Jeszcze przez chwilę po objęciu prowadzenia wyglądali lepiej od rywali, ale wystarczyło, że po kontrze Wibson dośrodkował do Handzlika, a ten nie zmarnował okazji i było już 1:1. A wraz z tym wyrównaniem zmienił się obraz gry.

To Słomniczanka stała się drużyną groźniejszą i była w I połowie bliższa zdobycia drugiego gola. Najbliżej - w 35 min, kiedy Kamiński kopnął prosto w D. Bombę, który broniąc ten strzał naprawił swój błąd przy wyprowadzeniu piłki. A tuż przed przerwą, po akcji Handzlika, szansę miał jeszcze Kasza; nie trafił w bramkę.

W 55 min Wibson z woleja z 16 metrów też uderzył niedokładnie. Miejscowi nadal sprawiali nieco lepsze wrażenie, natomiast goście, choć męczyli się w tym meczu, zdołali przechylić szalę na swoją stronę. W 71 min sędzia podyktował rzut karny po faulu Jurzca na Matrasie, i tę "jedenastkę" wykorzystał Szczepański. A gdy w doliczonym czasie słomniczanie przy rzucie wolnym zamknęli rywali w ich polu karnym, ci zdołali się w końcu wyswobodzić, wyjść z kontrą i Podgórniak sieknął z 14 m w górny róg na 1:3.

Słomniczanka - Poprad Muszyna 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Podgórniak 13, 1:1 Handzlik 22, 1:2 Szczepański 72 karny, 1:3 Podgóniak 90+7.
Słomniczanka: Poźniak - Jurzec, Rodrigo, Michalec, Filipek - Wibson, Kasza (60 Ochman), Kosakowski, Kamiński, Handzlik (90 Kołton) - Nowak (90 Grudnik).
Poprad: D. Bomba - Klóska (65 Szczepański), Szczepanik, Zawiślan (90 Janur), Kuc - Sławecki (90 Szkred), Orzechowski, Dyląg (58 Matras), Podgórniak, T. Bomba (90 Noworolnik) - Mrówka.
Żółte kartki: Nowak, Ochman - Dyląg, Klóska, Kuc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: IV liga: Słomniczanka - Poprad. Muszynianie byli bardziej konkretni. Na razie tylko wygrywają - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski