Wywołał go Jan Hartabus, właściciel "Domu Chleba", mówiąc, iż w firmach zaczyna brakować wykształconych pracowników. Zarówno starosta, jak i szef Powiatowego Urzędu Pracy mieli okazję wysłuchać ciekawych uwag na ten temat. Kilkugodzinne obrady w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym na Górze Jałowcowej zdominowała sprawozdawczość finansowa i organizacyjna za miniony rok. Bezspornym sukcesem, jak mówiła prezes IGDR Maria Brożek, była realizacja projektu w oparciu, o środki unijne "Moja kariera - mała przedsiębiorczość". - Kończymy jego realizację w listopadzie br., ale już teraz wiemy, że to jest świetna propozycja dla pracodawcy oraz pracowników. Problemem izby, grupującej obecnie 210 podmiotów gospodarczych, jest słaba ściągalność składek członkowskich. Dalsze szkolenia i ściągalność składek znalazły się zresztą w innych uchwałach Walnego Zgromadzenia - zaapelowano do gminy o niepodnoszenie i tak już wysokich podatków dla firm, a także o dalszą organizację Dni Dobczyc, połączoną z promocją izby, jak również o pozyskiwanie funduszy europejskich i promocyjnych wspólnie z gminą. Walne Zgromadzenie udzieliło jednogłośnie absolutorium Zarządowi i Komisji Rewizyjnej. W trakcie obrad wystąpił m.in. przewodniczący Rady Powiatu Józef Tomal oraz Elżbieta Kautsch, szefowa Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych Ispina w Dobczycach, która dziękując za dotychczasowe wsparcie zaapelowała o dalsze złotówki na rzecz przedsięwzięć artystycznych, organizowanych przez to stowarzyszenie. Starosta myślenicki i Mieczysław Kęsek, dyr. Powiatowego Urzędu Pracy, na ręce prezes izby złożyli podziękowania za dotychczasową współpracę.
Na Górze Jałowcowej
Przysłuchujący się wystąpieniom uczestników Walnego Zgromadzenia członków Izby Gospodarczej Dorzecza Raby w Dobczycach starosta myślenicki Stanisław Chorobik wyraźnie się ożywił, kiedy poruszony został temat braku rąk do pracy.
Tekst i fot. (ADOM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
