Bruksela: Belgia - Polska 3-1 (1-0)
Polska: Liberda - Baszczyński (83 Jarzębowski), Głowacki, Jop, Lasocki (46 Michał Żewłakow) - M. Zając (73 Dawidowski), Zdebel, Szymkowiak (46 Radomski), Kosowski (58 Krzynówek) - Wichniarek, Niedzielan.
Belgia: de Vlieger - De Cock (83 Soetaers), Simons, Valgaeren (46 Van Buyten), Heyden (87 Englebert), Mbo Mpenza (75 Martens), Mudingayi, Baseggio (87 Deschacht), Goor, Buffel, Sonck.
Polscy piłkarze zachowali się w meczu z Belgią jak prawdziwi dżentelmeni. Pojechali do gospodarzy z prezentami. W 56 min stoper Wisły Głowacki źle wybił piłkę, ta trafiła pod nogi Buffela, który sprytnym lobem pokonał Liberdę. 82 min - po bramce Krzynówka na 1-2 odżyły nadzieje na remis, rezerwowy Soetaers wystartował do długiej piłki, ubiegł go nasz bramkarz Liberda, ale tak niefortunnie wykopał piłkę, że ta odbiła się od Belga, który nie miał trudności z ulokowaniem jej w siatce. - To były dwa ewidentne prezenty naszej defensywy - komentował trener Paweł Janas.
Tylko pierwsza bramka dla Belgów nie była naszym prezentem. W 28 min Szymkowiak faulował jednego z Belgów, Sonck świetnie podkręcił piłkę z 20 metrów i ta wpadła metr obok prawego słupka.
Nie można wygrać meczu, kiedy popełnia się tyle prostych błędów w obronie, a nie były to zresztą jedyne wpadki. Np. w 10 min źle ocenili sytuację nasi stoperzy, Liberda ratował ryzykanckim wybiegiem, dobitka Soncka poszybowała tuż nad poprzeczką.
Drużyna Janasa w rozegranych do tej pory 4 meczach nie straciła bramki. W Brukseli nie stanowiła monolitu. Najsolidniejsze wrażenie sprawiał waleczny Baszczyński, błędy przytrafiały się Głowackiemu, Jop grał na miarę swoich możliwości, ale na reprezentację są one niewystarczające. Lasocki niezły w ofensywie dawał się ogrywać w defensywie, ciekawiej od niego zaprezentował się Michał Żewłakow.
Na pewno trener Janas miał utrudnione zadanie, nie mógł skorzystać z takich graczy, jak: Dudek, Bąk, Zieliński, Olisadebe, Żurawski. Próbował nowego zestawienia linii pomocy. W niej najlepszym graczem był grający niewiele ponad 30 minut Krzynówek. W 82 min przeprowadził filmową akcję z Michałem Żewłakowem, zakończoną celnym strzałem w długi róg. Krzynówek pokazał, że może być graczem ustawionym nie tylko na lewym skrzydle, ale w pomocy, po lewej stronie. Zmienił Kosowskiego, który znowu był nieprzekonujący. Niedostatki techniczne nie pozwalają piłkarzowi Wisły wykorzystać takich atutów jak szybkość, przebojowość. Podobnie grał z prawej strony Zając. Szybki, bojowy, ale chaotyczny, nie potrafiący, poza jednym przypadkiem, celnie dograć piłki.
Środek pomocy - tu trener Janas szukał nowego zestawienia. Zdebel - Szymkowiak, ten drugi zmieniony po przerwie przez Radomskiego. Gra Zdebla wywołała różne komentarze, trener Janas był z niego zadowolony, komentujący w TVP Szczęsny nie. Cokolwiek by powiedzieć, Zdebel brał ciężar gry na siebie, miał kilka dobrych podań, choć czasem niepotrzebnie zwalniał tempo akcji. Ale jako rozgrywający jest w tej chwili na pewno lepszy od Świerczewskiego. Czy mamy w kraju lepszego pomocnika? Wątpię. Szymkowiak grał 45 minut, przeciętnie, nie wykorzystał swego atutu, jakim jest zazwyczaj w lidze dobre egzekwowanie wolnych.
Blado wypadł duet napastników Wichniarek - Niedzielan. O ile ten drugi parę razy, zwłaszcza w 1. połowie, był w miarę aktywny, to gra Wichniarka pozostawiła duży niedosyt. Tak na dobrą sprawę, poza jednym strzałem zablokowanym w 73 min przez obrońcę, niczego nie pokazał.
Cóż, pytań przed czerwcowym, eliminacyjnym meczem ze Szwecją na wyjeździe jest nadal sporo. W zasadzie w każdej formacji jest po kilka zagadek. Czy rozwieje je towarzyski mecz z Kazachstanem? Rywal jest bardzo przeciętny i obawiam się, że ten mecz wcale nie rozjaśni sytuacji. Pojedziemy na mecz ze Szwecją na pewno pełni niepokoju. Ale rywale też nie błyszczą w sparingach (w środę przegrali z Chorwacją 1-2). - Musimy zagrać w Sztokholmie o klasę lepiej i ze... szczęściem - mówi Paweł Janas. ANDRZEJ STANOWSKI
W towarzyskich meczach
Porażka Szwecji
Mecze towarzyskie grały drużyny z naszej grupy, Szwecja przegrała z Chorwacją 1-2 (1-1), Ibrahimovic 33 - Olic 6, Zivkovic 58, Węgry pokonały Luksemburg 5-1 (1-1), Szabics 52, 90, Gera 18, Lisztes 61, Kenesei 69 - Strasser 25.
Inne mecze: Uzbekistan - Białoruś 1-2 (0-0), Finlandia - Islandia 3-0 (0-0), Bułgaria - Albania 2-0 (2-0, pożegnalny mecz Bałakowa w reprezentacji), Litwa - Rumunia 0-1 (0-0), Słowacja - Grecja 2-2 (1-1), Dania - Ukraina 1-0 (1-0), Czechy - Turcja 4-0 (4-0, 14. mecz bez porażki Czechów!), Irlandia - Norwegia 1-0 (1-0), Libia - Argentyna 1-3 (0-1), Niemcy - Serbia i Czarnogóra 1-0 (0-0), Holandia - Portugalia 1-1 (1-0), Szwajcaria - Włochy 1-2 (1-1), Francja - Egipt 5-0 (3-0), Szkocja - Austria 0-2 (0-2), Hiszpania - Ekwador 4-0 (3-0, 3 gole Morientesa).
(PAP-s)
Eliminacje ME
Łotwa nowym liderem
Rozegrano 5 spotkań w ramach eliminacji ME. W najciekawszej dla nas gr. 4 Łotwa pewnie pokonała San Marino 3-0 i objęła prowadzenie w naszej grupie.
Sensacja w gr. 10 - Gruzja pokonała Rosję 1-0! Teoretycznie, jeszcze pięć zespołów ma szansę na awans.
Gr. 1
Malta - Słowenia 1-3 (0-2), Izrael - Cypr 2-0 (0-0)
1. Francja 5 15 19-2
2. Słowenia 4 9 10-7
3. Izrael 4 7 6-3
4. Cypr 5 4 5-10
5. Malta 6 0 2-20
7 czerwca: Izrael - Słowenia; Malta - Cypr.
Gr. 4
Łotwa - San Marino 3-0 (2-0), Prohorenkovs 10, Bleidelis 21, 75.
Łotwa: Kolinko - Stepanovs, Zirnis, Zemlinskis, Laizans (77 Grebis), Prohorenkovs (85 Dobrecovs), Isakovs, Bleidelis, Verpakovskis (60 Rimkus), Rubins, Miholaps (80 Stolcers).
San Marino: Gasperoni - Valentini, Gennari, Bacciocchi, Matteoni (77 Moretti), Albani, Muccioli (90 Gasperoni), Marani, Montagna (66 de Luigi), Selva, Vannucci.
Bohaterem spotkania był Bleidelis, który zdobył dwie bramki. Pierwszego gola w 10. minucie strzelił grający niedawno w polskiej lidze, w Górniku Zabrze, Prohorenkovs.
1. Łotwa 4 10 5-0
2. Polska 4 7 7-1
3. Węgry 4 5 5-3
4. Szwecja 3 5 3-2
5. San Marino 5 0 0-14
7 czerwca: Węgry - Łotwa, San Marino - Szwecja.
11 czerwca: Szwecja - Polska, San Marino - Węgry.
Gr. 8
Andora - Estonia 0-2 (0-1), Zelinski 27, 75.
1. Bułgaria 4 10 6-1
2. Chorwacja 4 7 6-2
3. Belgia 4 6 2-6
4. Estonia 4 5 2-1
5. Andora 4 0 1-7
7 czerwca: Bułgaria - Belgia, Estonia - Andora.
Gr. 10
Gruzja - Rosja 1-0 (1-0), Asatiani 11.
1. Szwajcaria 4 8 7-3
2. Rosja 4 6 9-7
3. Albania 4 5 5-6
4. Irlandia 4 4 5-7
5. Gruzja 4 4 3-6
7 czerwca: Szwajcaria - Rosja, Irlandia - Albania.
(AS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?