Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadłodajnia na kółkach: ratunek dla bezdomnych [WIDEO]

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Wielu bezdomnych nie chce lub nie może pójść do noclegowni. Im specjalny autobus może uratować  życie
Wielu bezdomnych nie chce lub nie może pójść do noclegowni. Im specjalny autobus może uratować życie fot. Łukasz Kasprzak
Inicjatywa. O pilne uruchomienie autobusu rozwożącego ciepły posiłek i odzież apeluje jeden z radnych

Taki autobus jeździ po Łodzi już od 15 lat się. Dziennie wydawane jest w nim ponad 300 posiłków, a kilkunastu bezdomnych kierowca autobusu przywozi co noc do noclegowni. Z ciepłej zupy korzystają nie tylko bezdomni, ale też skrajnie biedni mieszkańcy.

Dzięki takiemu autobusowi wielu bezdomnych uniknęło śmierci. W czasie zimy z przełomu 2001/2002 roku w Łodzi z powodu mrozu zmarło 17 osób, od kiedy działa autobus odnotowuje się 1-2 przypadki rocznie.

W Krakowie tej zimy tylko do początku roku z powodu mrozu zmarło trzech bezdomnych (w całej Małopolsce było ich 11). Autobus, za którym podobnie jak w Łodzi, jeździłby patrol straży miejskiej, mógłby zabierać mocno nietrzeźwych bezdomnych, zapobiegając w ten sposób tragediom. - Podczas silnych mrozów w takim autobusie bezdomni mogliby się ogrzać, posilić i otrzymać pomoc. Nie wszyscy przecież chcą i mogą pójść do noclegowni - wyjaśnia radny Aleksander Miszalski, pomysłodawca uruchomienia autobusu dla bezdomnych w Krakowie.

W Łodzi autobus dla bezdomnych po raz pierwszy wyruszył na ulice miasta w Wigilię 2002 roku, rozwożąc ciepłą zupę, herbatę i zimową odzież. Od tej pory każdej zimy wyjeżdża w miasto codziennie ok. godz. 22. Przez pięć-sześć godzin jeździ w miejsca, w których gromadzą się bezdomni: m.in. w okolice dworca czy rynku. W autobusie jeżdżą wolontariusze, którzy rozdają posiłki, a jeśli jest potrzeba, robią także opatrunki.

- Łączne koszty funkcjonowania autobusu nie są duże - mówi Jerzy Czapla, kierownik schronisk Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Łodzi, który wymyślił taką formę pomocy. - Żywność i odzież otrzymujemy z darowizn, jedyny koszt to wynajem autobusu - ok. 40 tys. zł w skali roku.

Od 15 lat autobus kursuje od początku grudnia do połowy marca, miesięczne jego utrzymanie kosztuje więc niewiele ponad 10 tys. zł (w tym wynajem autobusu, jednorazowe naczynia, sztućce czy worki). Częściowo koszty finansuje Urząd Miasta.

Podobnie mogłoby być w Krakowie, a autobusu użyczyłoby MPK. - Uważam, że w skali blisko 5 mld zł tegorocznego budżetu kwota 40 tys. zł to niewielkie pieniędzy - twierdzi radny Miszalski. O wprowadzeniu rozwiązania z Łodzi myślą również radni z Bydgoszczy.

Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta, czy taki autobus można uruchomić pod Wawelem. Obecnie działa tu 26 placówek schronienia, a bezdomnych odwiedzają też streetworkerzy i straż miejska. - Pomoc, którą otaczamy bezdomnych jest tak wszechstronna, że nie widzimy takiej potrzeby - powiedział nam Jan Machowski z magistratu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski