Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Monatowa z Ćwierczakiewiczową

Włodzimierz Jurasz
W ciemię bity. W ostatnich dniach spór między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską nabrał nowego wymiaru. Kulinarnego. Aż przypominają się najsłynniejsze ongiś polskie specjalistki od żywienia.

Najpierw Jarosław Kaczyński oznajmił podczas sejmowego wystąpienia: – Ja, kiedy byłem premierem, jadłem wyjątkowo ohydne obiady w Kancelarii Premiera. Chociaż twarz mi wykręcało, to jadłem.

Wkrótce, tym razem na Twitterze, odpowiedział mu premier Donald Tusk. – Jem w pracy obiady z kancelaryjnej kuchni od 7 lat. Są skromne, ale bardzo dobre. Domowe. Najlepsze są kotlety mielone, ziemniaki i mizeria – napisał.

No, proszę. I niech mi ktoś jeszcze powie, że rządowi Prawa i Sprawiedliwości nie rzucano kłód pod nogi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski