Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak na huśtawce

Redakcja
Marcin Możdżonek (z prawej i Bułgar Teodor Todorow podczas wczorajszego meczu Fot. PAP/ EPA/Filip Singer
Marcin Możdżonek (z prawej i Bułgar Teodor Todorow podczas wczorajszego meczu Fot. PAP/ EPA/Filip Singer
Polscy siatkarze rozpoczęli mistrzostwa Europy od huśtawki nastrojów. W sobotę pokonali Niemców 3-1, ale wczoraj ulegli Bułgarom 1-3. W tej sytuacji biało-czerwoni nie mogą być jeszcze pewni awansu do następnej fazy turnieju.

Marcin Możdżonek (z prawej i Bułgar Teodor Todorow podczas wczorajszego meczu Fot. PAP/ EPA/Filip Singer

ME SIATKARZY. Dziś ważny mecz Polaków ze Słowakami

Po pierwszych dwóch dniach turnieju liderem polskiej grupy są niespodziewanie Słowacy, którzy sensacyjnie pokonali Bułgarię 3-2 i Niemców 3-1. Dziś biało-czerwoni grają ze Słowacją (godz 18), a wcześniej o 15 Bułgarzy zmierzą się z Niemcami, którzy są obecnie najbliżej przedwczesnego pożegnania się z mistrzostwami Europy. Aby znaleźć się w dalszej fazie biało-czerwoni muszą wywalczyć ze Słowakami chociaż jeden punkt. Polski zespół jest w o tyle korzystnej sytuacji, że przed meczem ze Słowakami będzie już znał sytuację w grupie.

Polska - Niemcy 3-1 (25-19, 25-20, 22-25, 25-22)

POLSKA: Możdżonek 10, Gruszka 8, Kubiak 16, Nowakowski 11, Żygadło, Kurek 15, Ignaczak (libero) oraz Jarosz 2, Kosok, Mika, Ruciak.

NIEMCY: Bohme 4, Steuerwald, Kromm 17, Huebner 15, Schoeps 4, Kaliberda 1, Tille (libero) oraz Popp, Andrae 8, Grozer 15, Kampa 2, Guenthor.

Sędziowali: Aziz Yener (Turcja) i Dusan Rychlik (Czechy). Widzów: 8 tys.

Na inaugurację turnieju Polacy w dobrym stylu pokonali Niemców, grając w dwóch pierwszych setach wręcz koncertowo. - Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, a jestem w tej reprezentacji już ładnych kilkanaście lat, że wyjeżdżaliśmy na mistrzostwa w tak negatywnej atmosferze, bez żadnego wsparcia mentalnego. Na szczęście po raz kolejny mogliśmy liczyć na doping polskich kibiców, którzy licznie wypełnili halę w Pradze - mówił kapitan Piotr Gruszka, zapytany, czy zwycięstwo nad Niemcami było odpowiedzią kadrowiczów na falę krytyki, która spadła na polski zespół po nieudanym występie w Memoriale Wagnera.

Bohaterem spotkania z Niemcami był Michał Kubiak, debiutujący w ME. - Nie czułem tremy, ale prawdą jest, że podszedłem do tego meczu nieco inaczej, przynajmniej na samym początku. Starałem się skoncentrować na przyjęciu, bo to ostatnio szwankowało i zależało mi na udowodnieniu sobie, że potrafię dobrze grać. Najważniejsze, że odblokowaliśmy się psychicznie jako zespół. Dobre otwarcie turnieju jest ważne i teraz powinno być już coraz lepiej - mówił po spotkaniu. - Jestem rozczarowany poziomem gry zaprezentowanym przez mój zespół. Polacy zagrali od Niemców lepiej, ale przestrzegałbym ich przed hurraoptymizmem - stwierdził niedawny trener Polaków, dziś Niemców Raul Lozano.

Polska - Bułgaria 1-3 (25-19, 22-25, 22-25, 23-25)

POLSKA: Kurek 19, Możdżonek 11, Gruszka 10, Kubiak 19, Nowakowski 7, Żygadło 2, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz 3, Mika, Kosok.

BUŁGARIA: Aleksjew 12, Josifow 10, Żekow 4, Kazijski 17, Todorow 8, Nikołow 9, Iwanow (libero) oraz Ananiew 1, Sokołow 14, Bratojew

Sędziowali: Frans Loderus (Holandia) i Aziz Yener (Turcja). Widzów: 9250

Mecz z Bułgarią biało-czerwoni rozpoczęli rewelacyjnie, grając znakomicie w bloku (8-2, w tym aż 4 bloki Marcina Możdżonka) i w ataku (Piotr Gruszka skończył 6 ataków na 10 prób). Dobrą i skuteczną grę polski zespół kontynuował do stanu 16-13 w drugim secie. Od tego momentu Bułgarzy przejęli inicjatywę w całym spotkaniu. Znakomitą zmianę dał drugi atakujący Bułgarii Cwetanow Sokołow (zawodnik Trentino Volley), który w drugim secie zastąpił Władimira Nikołowa i kończył większość ważnych piłek dla swojego zespołu (zdobył 14 pkt., przy 68 procentowej skuteczności). W końcówce czwartego seta Polacy podjęli jeszcze walkę. Mimo że przegrywali już 17-21, zdołali doprowadzić do remisu po 22. Obronili pierwszą piłkę meczową, w kolejnej akcji wybronili atak Mateja Kazijskiego, ale Jakub Jarosz poślizgnął się w obronie i Polacy nie zdołali już przebić piłki na drugą stronę.
- Przegraliśmy ważny mecz z Bułgarią, ale jestem zadowolony z postawy moich chłopaków, którzy walczyli do samego końca. W naszej grupie wszystko może się jeszcze zdarzyć - stwierdził trener Polaków Andrea Anastasi.

Karolina Korbecka, Praga

Grupa D: Słowacja - Bułgaria 3-2 (26-24, 27-25, 24-26, 19-25, 17-15), Słowacja - Niemcy 3-1 (25-23, 24-26, 26-24, 27-25).

1. Słowacja 2 5 6-3

2. Bułgaria 2 4 5-4

3. Polska 2 3 4-4

4. Niemcy 2 0 2-6

Gr. A (Wiedeń): Słowenia- Austria 3-0, Serbia - Turcja 3-0, Słowenia - Serbia 1-3, Austria - Turcja 0-3. Gr. B (Karlowe Wary): Rosja - Estonia 3-0, Portugalia - Czechy 2-3, Portugalia - Rosja 1-3, Czechy - Estonia 3-0. Gr. C: Francja - Finlandia 3-1, Belgia - Włochy 1-3, Belgia - Francja 3-1, Włochy - Finlandia 3-0. Polki drugie

W ostatnim meczu rozgrywanego w Dąbrowie Górniczej III Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej siatkarek Polska przegrała z Rosją 2-3 (25-22, 22-25, 19-25, 25-21, 11-15). Turniej wygrała Rosja przed Polską, Chorwacją i Słowacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski