Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak najlepiej przygotować się na skok w dorosłość. Pomagamy wybrać szkołę

Zbigniew Bartuś
Do wyboru jest kształcenie zawodowe, techniczne lub ogólne – co wybrać, by miękko wylądować?
Do wyboru jest kształcenie zawodowe, techniczne lub ogólne – co wybrać, by miękko wylądować? FOT. PAWEŁ STAUFFER
Edukacja. Dla gimnazjalistów mamy dwie wiadomości. Zła: nie do końca wiadomo, jakie profesje będą potrzebne za pięć, dziesięć lat. Dobra: będzie dużo łatwiej o pracę. Ale wiele zależy od wyboru, którego dokonacie dziś. Pragniemy go ułatwić.

Aby się dostać do wymarzonej klasy, trzeba skoczyć z dachu wieżowca w niewielką dziurę w stropie sąsiedniego budynku, jakieś siedem pięter niżej. Nie wiadomo, co czeka śmiałka – miękkie lądowanie (czyli pożądana praca lub dalsza edukacja) czy tragiczne zderzenie z ziemią. Trzeba uwierzyć w siebie, zaufać dorosłym – i skoczyć.

Pragnę rozczarować zapaleńców i uspokoić przerażonych: rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych w Małopolsce nie wygląda w ten sposób. Obrazek zaczerpnąłem z powieści science-fiction „Niezgodna”. W sensie symbolicznym to, przed czym staje dziś tysiące gimnazjalistów, niewiele się jednak różni od opisu Veroniki Roth. Wybór dalszej ścieżki edukacji jest wielkim skokiem w nieznane.

W nieznane z doradcą

Powie ktoś, że zawsze tak było, ale…. Jeszcze niedawno do wywracających rynek pracy przełomów technologicznych dochodziło co kilkadziesiąt, a nie co kilka lat, a większość ludzi, po zdobyciu upragnionego (lub praktycznego) fachu, mogła go wykonywać do emerytury. Dziś jest to coraz mniej prawdopodobne. Kolejne wynalazki błyskawicznie odmieniają lub wręcz zabijają całe dziedziny gospodarki – i związane z nimi profesje oraz miejsca pracy (o tym niżej).

Nie oznacza to wcale, że gimnazjaliści stają przed wyborem ścieżki edukacyjnej i zawodowej całkiem bezbronni i samotni. Przeciwnie: nigdy nie było tak wielu osób i wyspecjalizowanych instytucji, które chciałyby i potrafiłyby im pomóc.

Coraz lepiej działają w tym zakresie same szkoły, których poziom – wbrew wielu mitom – stale się podnosi. Są poradnie psychologiczno-zawodowe, potrafiące wesprzeć tych, którzy nie są do końca pewni, co chcieliby robić w życiu. Ogromną rolę mają do odegrania doradcy zawodowi – warto z nimi porozmawiać i skorzystać z ich sugestii.

Najpierw gimnazjalista powinien się jednak wsłuchać w siebie. – Wybierając szkołę winien się kierować swoimi zainteresowaniami i predyspozycjami – podkreśla Renata Siery, doradca zawodowy (rozmowa – w dalszej części dodatku).

– Praca to nie tylko pieniądze, ale poczucie, że jest się potrzebnym, że realizuje się swoje pasje – dodaje prof. Grażyna Prawelska-Skrzypek.

Pasje i marzenia trzeba uczciwie skonfrontować z własnymi możliwościami – i stworzyć plan. Dopiero wtedy można wybrać szkołę, która umożliwi lub ułatwi nam jego realizację.

Odczarowane ZSZ i... LO

Może to być ogólniak, technikum lub zasadnicza szkoła zawodowa. Jak radzi Renata Siery, nie należy się przy tym kierować mitami i modami.

Warto wiedzieć, że po okresie zaniedbywania szkół zawodowych nastąpił ich renesans, zwłaszcza w Małopolsce – wiele z nich należy do ścisłej krajowej czołówki. Dzięki środkom unijnym i samorządowym zostały świetnie doposażone, mają nowoczesne pracownie i programy nauczania, znakomitych, oddanych nauczycieli.

Przy tym wybierane przez 60 proc. gimnazjalistów szkoły zawodowe nie są już uważane za „gorsze”. Wręcz przeciwnie – dają solidne podstawy do wykonywania danego fachu (zwłaszcza te, które zapewniają odpowiednie praktyki) oraz dodatkowe umiejętności (jak prawo jazdy lub kurs baristy). Zarazem ich wybór nie zamyka drogi do dalszej edukacji, ba, często nawet zwiększa szansę na dobre wykształcenie akademickie.

Z kolei ci, którzy marzą o wykształceniu uniwersyteckim, nie powinni się wahać przed wyborem dobrego liceum. Na fali renesansu szkolnictwa zawodowego zaczął krążyć mit, że ogólniaki i kończone po nich szkoły wyższe produkują bezrobotnych. To nieprawda.

Ukończenie studiów nadal daje największe gwarancje zatrudnienia. W obu przypadkach – szkół zawodowych i liceów – najbardziej liczy się jednak to, od czego zaczęliśmy: czyli pasja, rozwój zainteresowań, a zaraz potem – otwartość na zmiany i umiejętność dostosowania się do nich. Bo pewne jest to, że będą...

[email protected]

Jaki zawód, jaka szkoła? O czym warto pamiętać przed dokonaniem wyboru

- Za sprawą demografii już za pięć lat absolwentom wszelkich szkół ma być łatwiej o pracę, a niektórzy fachowcy mają wręcz dyktować pracodawcom warunki, jak już dziś robią to informatycy. Zaznaczmy jednak wyraźnie: dobrzy fachowcy. Po jakich kierunkach i szkołach? Trudne pytanie.

Kolejne wynalazki błyskawicznie odmieniają lub wręcz zabijają całe dziedziny gospodarki – i związane z nimi miejsca pracy. – Strasznie trudno przewidzieć, co będzie dalej, jakie zawody będą potrzebne i cenione w przyszłości.

Prognozy przygotowane kilkanaście lat temu w ogóle się nie sprawdziły. Macie więc o wiele trudniej niż nasze pokolenie, bo mimo to musicie sobie wymyślić ścieżkę kariery – mówił do młodych Andrzej Zdebski, prezydent krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, podczas niedawnej konferencji zorganizowanej przez Dziennik Polski i Urząd Marszałkowski. Jeden smartfon (Steve Jobs zaprezentował pierwszego iphone’a niespełna 8 lat temu!), skupiający w sobie wiele urządzeń, wykończył lub zrewolucjonizował co najmniej kilka branż.

- Niektóre zawody mają pewniejszą przyszłość niż inne, a kolejne dają możliwości rozwoju i elastycznego dostosowania do zmiennych potrzeb pracodawców. Warto więc śledzić trendy, a jednocześnie analizować badania i informacje publikowane przez Małopolskie Obserwatoria (http://www.obserwatoria.malopolska.pl), zwłaszcza te, które dotyczą rynku pracy i edukacji. Trzeba to jednak robić z głową.

- Ogromną rolę odgrywa miejsce, w którym chcielibyśmy w przyszłości mieszkać i realizować się zawodowo. Jeśli nie zamierzamy zakładać firmy, będziemy zależni od potrzeb lokalnego rynku pracy. A te są bardzo zróżnicowane.

Np. wśród najbardziej poszukiwanych (deficytowych) zawodów w powiecie tatrzańskim w ogóle nie ma fachów wymagających wykształcenia wyższego (są za to: kierowcy autobusów i ciężarówek, operatorzy koparek i zwałowarek, opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej, spedytorzy i logistycy oraz szefowie kuchni), ale już w powiecie oświęcimskim stanowią one jedną czwartą, w tarnowskim – połowę, a w Gorlicach – dwie trzecie.

Również wśród 30 profesji deficytowych w Krakowie, większość to te, które wymagają studiów (administratorzy systemów komputerowych, analitycy i operatorzy systemów teleinformatycznych, filolodzy i tłumacze, inżynierowie automatyki i robotyki, inżynierowie mechanicy, lekarze, finansiści i księgowi ze znajomością języków obcych…).

- Nie można ignorować wpływu medialnych trendów i mód. Jak piszemy dalej, niezwykłym powodzeniem – i to wśród chłopców – cieszy się nauka fachu kucharza, kiedyś postrzeganego jako „babski”, a dziś najbardziej nobilitowanego, za sprawą licznych programów w TV. Kraków, jeszcze przed nastaniem mody, miał świetną szkołę gastronomiczną, która dzięki temu dostała nowy impuls do rozwoju.

Trzeba jednak pamiętać, że im więcej młodych ludzi ulegnie modzie i będzie się kształcić w danym zawodzie, tym ostrzejszą konkurencję zgotują sobie potem na rynku pracy. I może się okazać, że mało popularne dziś profesje, jak np. hydraulik, dadzą za parę lat dużo większe dochody, a przy tym wyższy prestiż, jak to jest już dziś na Zachodzie.

- Szukając szkoły nie do końca warto się kierować rankingami ocen uzyskiwanych przez jej uczniów na maturze lub wynikami olimpijczyków. Dużo więcej o jakości kształcenia danego liceum, technikum i szkoły zasadniczej mówią zestawienia oparte na tzw. EWD, czyli edukacyjnej wartości dodanej. Pozwalają one najobiektywniej oszacować wkład szkoły, a nawet konkretnego nauczyciela, w wyniki uczniów na egzaminie. Publikujemy je regularnie na łamach Dziennika Polskiego (ostatnio pod hasłem „Oto szkoły, które uczą najlepiej”).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski