Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak poseł PSL walczy ze służbami [WIDEO]

Maciej Pietrzyk, (AIP)
Jan Bury jest jednym z najważniejszych polityków PSL.
Jan Bury jest jednym z najważniejszych polityków PSL. fot. Krzysztof Kapica
Polityka. Jan Bury twierdzi, że CBA przygotowuje "mocne uderzenie" w niego. Biuro - że prominentny polityk utrudnia mu pracę.

Destabilizacja prac Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz sprowadzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa jego funkcjonariuszy - takie zarzuty wobec prominentnego posła PSL Jana Burego sformułował szef CBA Paweł Wojtunik w liście wysłanym do premier Ewy Kopacz.

Sprawa dotyczy wpisu na internetowej stronie Jana Burego. W połowie maja opublikował on list, który otrzymał od osoby podającej się za byłego agenta CBA. Zawarto w nim informacje o rzekomych nieprawidłowościach w rzeszowskim oddziale Biura. Zdaniem Pawła Wojtunika, ujawnienie przez posła treści listu prowadzić może do zdemaskowania agentów, a co za tym idzie, sprowadzenia na nich niebezpieczeństwa.

Co na to Ewa Kopacz? Zdecydowała się pozostawić list szefa CBA bez odpowiedzi. Jak tłumaczy rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, skarga powinna być adresowana do prokuratury i liderów PSL.

WIDEO: Kidawa-Błońska: Sprawa posław Burego to problem PSL, nie Ewy Kopacz

Źródło: TVN24/x-news

Na wojennej ścieżce
We wczorajszym oświadczeniu Jan Bury wyjaśniał, że list opublikował, bo jako poseł jest zobowiązany "w sposób szczególny reagować na sygnały płynące od obywateli". Nawet jeśli mają charakter anonimowy. Zaatakował też CBA. Twierdzi, że już wcześniej otrzymywał informacje o przygotowywanym przez Biuro "mocnym uderzeniu" w niego.

O co może chodzić? - Nazwisko posła Burego co chwilę pojawia się w kontekście jakichś afer. Być może CBA właśnie wpadło na trop kolejnej, więc chciał wcześniej zareagować? - zastanawia się prof. Antoni Kamiński, były szef Transparency International Polska, organizacji tropiącej korupcję.

Przypomnijmy, CBA w ubiegłym roku badało m.in. sprawy oskarżonego o korupcję byłego już marszałka województwa podkarpackiego z ramienia PSL Mirosława K.; kupowania głosów wyborców z Podkarpacia w wyborach samorządowych dla radnych powiązanych z PSL i najważniejszą - korupcji w tamtym regionie. Z wszystkimi tymi historiami związani są współpracownicy Jana Burego.

Afera podkarpacka
Latem zeszłego roku na Podkarpaciu zatrzymano i przedstawiono zarzuty korupcji oraz powoływania się na wpływy przedsiębiorcom z paliwowej spółki Maante. Jak informowała prokuratura, przyznali się oni do zarzuconych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia. Wskazywali na utrzymywanie relacji o takim charakterze m.in. z prokuratorem apelacyjnym w Rzeszowie.

CBA i prokuratura przeszukały pomieszczenia należące do wielu osób publicznych - w tym pokój Jana Burego w hotelu sejmowym, a także lokale użytkowane przez ówczesnego wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza z PO (kilka dni temu podał się do dymisji z powodów osobistych), prokurator apelacyjną z Rzeszowa Annę Habało, dwóch byłych prokuratorów, a także byłego szefa rzeszowskiej delegatury UOP oraz ks. płk. Roberta Mokrzyckiego z kurii biskupa polowego. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", CBA szukało m.in. sztabek złota, którymi zatrzymani biznesmeni mieli korumpować urzędników.

Opozycja wielokrotnie wzywała już Jana Burego do odejścia z polityki. Podobnego zdania jest prof. Kamiński. - Już dawno powinien być wyeliminowany z życia politycznego. Oczywiście nie ma zarzutów, ale trudno przymykać oczy na kolejne podejrzane sprawy, z którymi się go wiąże - mówi prof. Antoni Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski