Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak we śnie

Redakcja
Należę do generacji z ogromną podejrzliwością podchodzącej do wszelkiego rodzaju okazji, promocji, a także reklam. Informacja, że przy zakupie dwóch fortepianów, trzeci dostaję gratis, jakoś nie przemawia do mej wyobraźni, a przeciwnie - nakazuje szukać kruczka, pułapki itp.

Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI

Z reguły nie kupuję tego, co się reklamuje, wychodząc z założenia, że dobry produkt reklamy nie wymaga, ale ponieważ reklamuje się dziś prawie wszystko, mogę jedynie ignorować telewizyjne spoty i zdawać się na intuicję i rady znajomych.
Od początku z dużą rezerwą traktowałem tzw. tanie linie lotnicze. Wiem, że niczego nie ma na tym świecie za darmo i moje rzekome oszczędności prędzej czy później diabli wezmą. Sam przekonałem się o tym najlepiej, lecąc ostatnio do Szkocji. Cena biletu, po doliczeniu wszystkich dodatków, niewiele różniła się od rejsowej, w dodatku musiałem lecieć z Krakowa, a wylądowałem o 100 kilometrów od punktu docelowego. Za to w podroży, o suchym pysku, z reglamentowanym co do grama bagażem, i dodatkowym haraczem za niepotwierdzenie daty ważności paszportu w internecie, narażony byłem na opryskliwą obsługę... Nigdy więcej!
Oczywiście, moja deklaracja nie ma znaczenia. Frajerzy "wytanienia" zawsze się znajdą, a firma już kombinuje, jak wyciskać kolejne oszczędności. Podobno jest już w projektach samolot z miejscami stojącymi. Dzięki pasom przypinającym pasażerów w pionie do kabiny wlezie dwa razy więcej klientów. Obok płatnych napojów ma pojawić się również płatna toaleta. Moim zdaniem dla oszczędności role babci klozetowej winien pełnić pilot. Zresztą po krótkim namyśle dochodzę do wniosku, że pionizacja pasażerów to także spore marnotrawstwo miejsca. Amatorów tanich linii winno się przewozić poziomo, to znaczy warstwami, dla ułatwienia załadunku - w kontenerach. Żeby oszczędzić kosztów i niedogodności, a także posiłków, toalet, gazet, cukierków, filmów i muzyki na słuchawki, instrukcji na wypadek katastrofy, a także głupich pretensji, już podczas odprawy na lotnisku należy wszystkich uśpić, a potem do szuflad... I zaraz można się reklamować: "Podróżowanie jak we śnie!".
Niewątpliwie kolejnym wynalazkiem może być już tylko samolot przegubowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski