18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak wybuchła wojna polsko-jaruzelska

Redakcja
Apel pamięci przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego- manifestacja Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego oraz organizatorów akcji "RAZEM-13 grudnia" - w 29. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Fot. Radek Pietruszka/PAP
Apel pamięci przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego- manifestacja Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego oraz organizatorów akcji "RAZEM-13 grudnia" - w 29. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Fot. Radek Pietruszka/PAP
ROZMOWA. Prof. ANDRZEJ PACZKOWSKI o przygotowaniach do wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.

Apel pamięci przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego- manifestacja Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego oraz organizatorów akcji "RAZEM-13 grudnia" - w 29. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Fot. Radek Pietruszka/PAP

Od kiedy partia komunistyczna rozpoczęła przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego?

- Nie później niż 18 sierpnia 1980 r. Wiemy o tym z materiałów z posiedzenia sztabu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które odbyło się 29 sierpnia 1980 r. Prawdopodobnie na początku sierpnia 1980 r. rozpoczęto przygotowania do "fizycznego działania nad likwidacją kontrrewolucyjnego ośrodka w Gdańsku".

- Czy ówczesne prawo PRL-owskie pozwalało na wprowadzenie stanu wojennego?

- Artykuł 33. Konstytucji PRL upoważniał Radę Państwa do jego wprowadzenia na części lub na całym terytorium ze względu na obronność lub bezpieczeństwo państwa. Był to jednak martwy przepis, ponieważ nie było do niego aktów wykonawczych.

- Gen. Wojciech Jaruzelski twierdzi, że już w sierpniu 1980 r. istniały przepisy wykonawcze dotyczące wprowadzenia stanu wojennego, bo taki dokument został przyjęty przez Komitet Obrony Kraju (KOK) w styczniu 1979 r.

- Owszem, KOK przyjął dokument, o którym mówi gen. Jaruzelski, ale na tym cała sprawa się skończyła. Nie przebył on drogi legislacyjnej potrzebnej, by stał się obowiązującym prawem.

- Czy prace dotyczące wprowadzenia stanu wojennego musiały mieć akceptację Moskwy?

- Można przypuszczać, że pomysł wyszedł od polskich komunistów, ale Kreml wiedział o nich. Przypomnę, że zanim dokumenty dotyczące stanu wojennego zostały w marcu 1981 r. zatwierdzone przez przewodniczącego KOK - był nim gen. Jaruzelski - i zaakceptowane przez I sekretarza KC PZPR - którym wtedy był Stanisław Kania - zostały "skonsultowane" z ekipą "radzieckich towarzyszy".

- Na jakim etapie były przygotowania w marcu 1981 r., czyli w okresie tzw. kryzysu bydgoskiego?

- Zamknięto wówczas "zasadniczy etap prac koncepcyjno-planistycznych" - jak napisano w stenogramie z posiedzenia KOK. W kwietniu i maju dopracowywano akty wykonawcze. W tym czasie władza przygotowywała również projekty o charakterze technicznym, np. uchwały Prezydium Sejmu w sprawie zwołania Sejmu w czasie stanu wojennego czy uchwały o tajności obrad Sejmu podczas jego trwania. Wówczas też przygotowano komunikaty prasowe, które miały być ogłaszane od momentu wprowadzenia stanu wojennego. W dniach 25-26 sierpnia 1981 r. uzgodniono druk obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego.

- Jaruzelski przekonuje, że obwieszczenie to zostało wydrukowane dosłownie na kilka dni przed 13 grudnia.

- Jego słowom zaprzecza notatka z posiedzenia Komitetu Obrony Kraju z 27 sierpnia 1981 r., z której wynika, że obwieszczenie zostanie wydrukowane w jednej z drukarń KGB najpóźniej do 4 września, a następnie przywiezione do Polski.

- Kiedy przygotowania zostały zapięte na "ostatni guzik"?

- W połowie września 1981 r. ostateczne wersje niezbędnych aktów prawnych zostały przedstawione na posiedzeniu KOK i zaakceptowane. Brakowało tylko podpisów. Zauważyć można zbieżność między tempem prac a relacjami między władzą a "Solidarnością". Przypomnę, że do podpisania podstawowych wytycznych dotyczących tego, co się stało 13 grudnia 1981 r., doszło 27 marca 1981 r., czyli w najbardziej gorącym momencie "kryzysu bydgoskiego", a ostateczne zamknięcie wszelkich przygotowań nastąpiło w połowie września, kiedy obradował I Zjazd "Solidarności".
- Stan wojenny był niemal dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Jak mogło do tego dojść, skoro przecież niemała grupa osób musiała pracować nad jego przygotowaniem?

- Całość przygotowań objęta była klauzulą ścisłej tajemnicy państwowej. Jedynym organem, który miał wgląd w projekty i możliwość wypowiadania się, był Komitet Obrony Kraju. O trwających około roku pracach nie powiadomiono rzecz jasna Sejmu, wiedzieli o nich też tylko ministrowie obrony narodowej i spraw wewnętrznych. Kwestia wprowadzenia stanu wojennego nie była nigdy omawiana podczas obrad Rady Ministrów, nie byli o niej poinformowani też członkowie Rady Państwa.

- Sowieci byli informowani?

- Dwukrotnie - 27 marca i 18-19 listopada 1981 r. - dokumenty przygotowane w Warszawie opiniowali wyżsi oficerowie armii sowieckiej i funkcjonariusze KGB.

- Czy Rada Państwa miała prawo zatwierdzić dekret o stanie wojennym?

- Nie miała takiego prawa, ponieważ Rada Państwa nie mogła zatwierdzić dekretu w czasie, gdy obradował Sejm, a wtedy tak było. Zresztą posiedzenie Rady Państwa, na którym podjęto uchwałę, rozpoczęło się 13 grudnia około godziny 1 w nocy, a więc w 9 godzin od chwili, gdy ze sztabu MSW przekazano komendantom wojewódzkim milicji szyfrogram zaczynający się od słów: "Ogłaszam hasło Synchronizacja". Zgodnie z szyfrogramem niektóre akcje rozpoczęto od godziny 23.30, czyli przed zatwierdzeniem przez Radę Państwa dekretów o wprowadzeniu stanu wojennego. W mojej ocenie, był to "bezprawny zamach stanu". Mało tego, do formalnego administrowania stanem wojennym powołano specjalne, pozakonstytucyjne ciało, myślę tu o Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego. Warto również pamiętać o tym, że chociaż stan wojenny wprowadzono przez "wzgląd na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa", a nie na "obronność", czyli na zagrożenie zewnętrzne, kierowanie nim przejęli wyłącznie wojskowi.

Rozmawiał: Włodzimierz Knap

* PROF. ANDRZEJ PACZKOWSKI pracuje w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, jest autorem m.in. monografii poświęconej stanowi wojennemu "Wojna polsko-jaruzelska".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski