Jesień był ciepła, a zima łagodna. Póki co, drzewa nabierają kolorów jesieni w ekspresowym tempie. Bukowe lasy brązowieją w oczach, Tylko patrzeć jak klony zapłoną czerwienią i złotem. Martwi mnie babie lato, czyli środek lokomocji małych pajączków.
Drobina wspina się mozolnie na gałęzie. Potem zaczyna snuć nitkę i gdy tytko wiatr zawieje, leci w siną dal, jak nie przymierzając, na paralotni. Teraz coś o warunkach zewnętrznych: pogoda musi być bezwzględnie ciepła i słoneczna. I to przez kilka dni. Wiatr umiarkowany, a noce bez przymrozków.
Mgły niemile widziane. Słońce, i owszem, gdyż nad rozgrzaną ziemią w samo południe wytworzą się lokalne kominy ciepłego powietrza. Przy ścielących się do połowy dnia mgłach żaden pajączek nawet nie oderwie się od ziemi. Byłaby to niepowetowana strata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
