Dzieciątko, bo tak w języku polskim zwie się zjawisko pogodowe na Pacyfiku powoduje przegrzanie górnych warstw wody w oceanie. W efekcie szereg zmian w pogodzie na całym wiecie. Tam, gdzie tradycyjnie było sucho, przyjdą katastrofalne powodzie. Wilgotne dżungle będą cierpieć na niedobór wody, zaś w strefach umiarkowanych pogoda zmieni się jak w kalejdoskopie.
Ponoć Dzieciątko ma osłabnąć, co w konsekwencji da powrót do normalności. Deszcz wtedy jak trzeba i w rozsądnej ilości. Osobiście jestem za. Od kilku lat doskwiera nam susza. Na południu jeszcze nie jest najgorzej, ale środek Polski to już półpustynia. W każdym razie, w mojej części Beskidów pada od dwóch dni. Nie wiem, czy ma to związek z zanikiem dzieciątka, ale spadło ponad 25 litrów wody na metr kwadratowy. I dalej pada. Zniosę trawnik zamieniony w bagno, gdyż suszy mam serdecznie dosyć.
Ba, tęsknię za śnieżnymi zaspami. Kto wie, może życzenie się spełni. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż El Nino przejdzie w La Nina. To chłodzenie Pacyfiku, które przyniesie obfite opady. W lecie i śnieg w zimie. Wreszcie będzie jak w świątecznym przeboju: białe święta do syta i dla każdego.
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- Największe grzechy pasażerów komunikacji miejskiej. Nie zachowuj się w ten sposób!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?