Odbyło się już w tej sprawie spotkanie u prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, na którym obecne były m.in. władze Stowarzyszenia Willa Decjusza, zastępca prezydenta ds. kultury i spraw społecznych Andrzej Kulig oraz szefowa Komisji Kultury Rady Miasta Krakowa Małgorzata Jantos.
Jak wiemy nieoficjalnie, z powodu złej sytuacji finansowej władze Stowarzyszenia starały się od kilku miesięcy o przekształcenie Willi w miejską instytucję kultury. Teraz udało nam się ustalić, że miasto chce jednak, by Willa Decjusza, w której od 20 lat działa stowarzyszenie o tej samej nazwie, stała się filią Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”.
W należącym do miasta zabytkowym budynku ma mieścić się teraz instytucja bliższa modelowi domu kultury. - Nie mam oporów przed takim połączeniem, ale trzeba się zastanowić, czy to nie zmusi Willi do otwarcia się na wydarzenia ludyczne. A za tym idzie ryzyko, że zmieni się znacząco profil działalności tej instytucji - mówi Bogusław Sonik, przewodniczący zarządu stowarzyszenia.
Stowarzyszenie od 20 lat działa na rzecz dialogu społecznego, integracji europejskiej, ochrony dziedzictwa kulturowego, problematyki mniejszości narodowych, kształtowania pluralizmu i tolerancji w życiu publicznym, a także edukacji i sztuki. Stowarzyszenie przyznaje m.in. stypendia twórcze dla pisarzy, poetów, krytyków, tłumaczy.
Od 2003 roku przyznaje Polską Nagrodę im. Sérgio Vieira de Mello, którą wyróżnia osoby i organizacje pozarządowe za działania na rzecz pokojowego współistnienia i współdziałania społeczeństw, religii i kultur. Stowarzyszenie organizuje m.in. Letnią Szkołę Wyszehradzką i Polsko-Brytyjski Okrągły Stół. - To wypracowana od 1995 roku jakość, specyficzna dla polityki Krakowa. To był kawałek Europy w Krakowie. Myślę, że tej jakości w innym wykonaniu nie da się powtórzyć - mówi Małgorzata Jantos, przewodnicząca Komisji Kultury Rady Miasta Krakowa.
Zdezorientowani są pracownicy Willi, którzy nie wiedzą, czy w skutek zmian nie stracą pracy. Narzekają, że nie są informowani o tym, co ich czeka. To oni dotąd odpowiedzialni byli za merytoryczną działalność Willi.
Dyrektor stowarzyszenia dr Danuta Glondys, spytana o dalsze losy tego miejsca, odmówiła komentarza. Jak nam zapowiedziała, w połowie grudnia odbędzie się walne zebranie, na którym uzgodnione zostanie stanowisko stowarzyszenia.
Próbowaliśmy zadać pytania o przyszłość tego miejsca sekretariatowi zastępcy prezydenta, Andrzeja Kuliga, i Biuru Prasowemu UM, do którego skierowało nas Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”. Ale wczoraj odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Mamy je dostać dziś.
- Być może uda się wynegocjować taką formę, która zapewni współistnienie tych instytucji mimo różnic w ich działalności? Ale widzę też szansę w postaci współpracy Willi Decjusza z Sejmikiem Małopolskim. Będę o tym rozmawiał z władzami województwa - tłumaczy Sonik.
Komentarz
*Czasem jest jak w bajce: mrówka pokonuje słonia. I tylko happy endu raczej nie będzie. Trudno bowiem zrozumieć, jak to się stało, że instytucja rozpoznawalna poza granicami Polski, którą odwiedzają politycy, pisarze i poeci z całego świata, prowadząca działalność kulturalną na wysokim poziomie, podlegać ma domowi kultury. To są nieprzystawalne wymiary dzialności - nawet jeśli okazać by się miało, że dom kultury działa wzorowo, a stowarzyszenie złapało finansową zadyszkę. Zmiany w kulturze wymagają jednak delikatności mrówki, a nie niezgrabności słonia.
Łukasz Gazur, Mateusz Borkowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?