Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie firmy dostaną wsparcie od nowych władz Małopolski

Zbigniew Bartuś
Gospodarka. Siedem branż według Regionalnej Strategii Innowacji ma być naszą specjalnością - działający w nich przedsiębiorcy otrzymają dużą pomoc z funduszy unijnych na lata 2014-2020. Ale większość nie wie nawet, że prowadzi biznes w dziedzinach strategicznych...

Kto za dużo obejmuje, ten słabo ściska - tym przysłowiem kierował się kończący kadencję zarząd województwa małopolskiego przy opracowaniu strategii gospodarczej na najbliższe lata. - Musieliśmy wskazać, co jest silną stroną naszego regionu i postawić na rozwój tych właśnie obszarów - tłumaczył Marek Sowa, marszałek Małopolski.

Rekordowe w najnowszej perspektywie (2014-2020) wsparcie unijne dla naszego województwa ma być w sporej mierze przeznaczone na badania i rozwój oraz innowacje. Komisja Europejska stawia tu jednak warunek: pomoc w tej dziedzinie nie może być, jak dotąd, kierowana niemal w całości do dużych firm; skorzystać z niej muszą firmy małe i średnie - bo to one są fundamentem gospodarki.

Trzeba było przy tym wybrać branże, do których trafi wsparcie - zgodnie z przytoczonym wcześniej przysłowiem, zbytnie rozproszenie i rozdrobnienie środków nie posłuży tak naprawdę nikomu. W mijającej kadencji władze wojewódzkie wstępnie wytyczyły więc siedem tzw. "inteligentnych specjalizacji regionu", czyli najbardziej obiecujące, strategiczne dziedziny, które otrzymają pomoc w ramach regionalnego programu operacyjnego na lata 2014-2020.

Są to: life science (angielskie określenie wszystkiego, co dotyczy zdrowia i jakości życia), energia zrównoważona, technologie informacyjne i komunikacyjne (w tym multimedia), chemia, elektronika i przemysł maszynowy, przemysły kreatywne i czasu wolnego oraz produkcja metali i wyrobów metalowych oraz wyrobów z mineralnych surowców niemetalicznych. W sumie w branżach tych działa w Małopolsce kilkanaście tysięcy podmiotów, z czego tylko w life science - ponad 10,5 tys.

- Sęk w tym, że - jak wynika z ostatnich badań - przytłaczająca większość z nich nie wie nawet, że działa w takiej branży, a jeszcze mniej zdaje sobie sprawę, że jest to branża dla naszego regionu strategiczna - komentuje Kazimierz Murzyn, szef Klastra Life Science Kraków.

Przywołuje przy tym bardzo ciekawy raport ("Charakterystyka dziedzin wytyczonych przez inteligentną specjalizację regionu"), opracowany na zamówienie Urzędu Marszałkowskiego przez śląską firmę Biostat, a opublikowany niedługo przed wyborami. Jak wyjaśnia współautor, Zdzisław Wolny, raport zawiera wyniki badania, którego głównym celem było rozpoznanie oczekiwań małopolskich przedsiębiorstw działających w obrębie wspomnianych dziedzin.

Biostat zidentyfikował w naszym regionie 10 566 podmiotów działających w tej branży. Ponad 43 proc. z nich funkcjonuje w Krakowie, 6 proc. w Tarnowie, 3,6 proc. w Nowym Sączu. Większość stanowią mikro i małe przedsiębiorstwa związane z praktykami lekarskimi i dentystycznymi. Tylko 0,5 proc. to przedsiębiorstwa średnie, a 0,2 proc. - duże. Autorzy zwracają uwagę, że mamy w Małopolsce wiele instytucji badawczych związanych z life science - najwięcej na UJ. Ich współpraca z biznesem jest jednak ciągle bardzo rzadka i słaba.

Sami przedsiębiorcy twierdzą w badaniach Biostatu, że… "szybki rozwój life science nie jest możliwy". Zwracają uwagę, że "z braku odpowiedniego kapitału nie ma w Polsce rozwiniętego rynku technologii medycznych". A największe szanse na dotacje unijne miały dotąd uczelnie i duże firmy farmaceutyczne - mali odpadali w przedbiegach.

Większość z nich nawet nie przymierzała się więc do korzystania w eurofunduszy, duża część nie ma przy tym własnych działów badawczo-rozwojowych. To źle rokuje na przyszłość. Czego oczekują od władz samorządowych?

Pomocy w zakupie nowoczesnego sprzętu i wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań, ustanowienia profesjonalnych punktów doradczych. A także kampanii informującej o działaniach, jakie do tej pory podjął samorząd i jakie zamierza podjąć, by pomagać przedsiębiorcom. Konieczne są też regularne spotkania z przedstawicielami przedsiębiorstw z regionu.

- W związku z brakiem informacji na ten temat firmy nie odczuwają, że funkcjonują w dziedzinie gospodarczej wstępnie wytyczonej przez inteligentną specjalizację regionu - zauważa Zdzisław Wolny.

- Ktokolwiek będzie zarządzał regionem - i inwestowaniem unijnych środków - przez najbliższe lata, powinien z tych badań wyciągnąć wnioski - radzi Kazimierz Murzyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski