Jednym z faworytów zawodów jest broniący tytułu mistrzowskiego sprzed roku Maciej Janowski. Po trzech turniejach finałowych cyklu IMŚJ tarnowianin zajmuje 2. miejsce, tracąc do prowadzącego w klasyfikacji generalnej Duńczyka Michaela Jepsena Jensena tylko trzy punkty.
- Postaram się wykorzystać atut znajomości toru i odrobić straty do Duńczyka, choć wiem, że nie będzie to wcale takie łatwe. W tym roku po raz ostatni startuję w kategorii juniorów i nie ukrywam, że chciałbym na pożegnanie obronić tytuł mistrzowski - przyznał Maciej Janowski, który dwa tygodnie temu, wspólnie z kolegami z reprezentacji Polski, zdobył już złoty medal drużynowych mistrzostw świata juniorów.
Przed tarnowskim finałem IMŚJ, w czołówce klasyfikacji generalnej panuje niesamowity tłok. W walce o medale, obok wspomnianych M.J. Jensena (37 pkt) i Janowskiego (34 pkt), liczą się także inny z Duńczyków Mikkel B. Jensen (34 pkt) oraz zawodnik Unii Leszno Przemysław Pawlicki (33 pkt). Z rywalizacji o tytuł mistrza świata odpadł natomiast piąty w klasyfikacji, zawodnik Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik (29 pkt), który dwa tygodnie temu doznał złamania kości udowej i w tym sezonie nie wystartuje już w żadnych zawodach.
Obok Janowskiego i Przemysława Pawlickiego w dzisiejszych zawodach wystąpi także pięciu innych reprezentantów Polski: Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki z Unii Leszno, Patryk Dudek ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra, Damian Adamczak z Orła Łódź oraz zawodnik gospodarzy Jakub Jamróg, który na zawody w Tarnowie otrzymał "dziką kartę".
- Start w finale indywidualnych MŚ juniorów to dla mnie wielkie wyróżnienie, dlatego postaram się nie zawieść tarnowskich kibiców i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Stawka rywali jest bardzo mocna, dlatego miejsce w czołówce, niedaleko podium będzie dla mnie dużym sukcesem. Dobrze znam tarnowski tor i lubię na nim startować. Postaram się jak najlepiej przygotować do sobotnich zawodów i mam nadzieję, że wszystko zakńczy się po mojej myśli - powiedział Jakub Jamróg.
W dzisiejszym finale IMŚJ zawodnikami rezerwy toru będą dwaj kolejni żużlowcy Azotów Tauronu: Kacper Gomólski i Ernest Koza. To wielkie przeżycie, szczególnie dla Kozy, który dopiero w czerwcu zdał egzamin na licencję "Ż".
Piotr Pietras
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?