Tekst i fot. (MAB)
Środowe jarmarki zakliczyńskie przyciągają nie tylko handlarzy (także z zagranicy), rękodzielników, sprzedawców pieczywa, butów, mebli, narzędzi i tysiąca innych drobiazgów. Pod figurą św. Floriana gromadzą się spontanicznie domorośli muzykanci i przygrywają od ucha do ucha. Bywają na zakliczyńskim rynku pustelnicy z Melsztyna na lewym brzegu Dunajca, którzy znakomicie wyplatają wiklinowe koszyki.
Na słynnym od lat targowisku wokół ratusza pojawiają się co tydzień osobliwe postacie - "oryginały", jak o nich mawiają w Zakliczynie. Ich obecność niezwykle uatrakcjnia jarmark i stanowi o szczególnym folklorze tego miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?