Poseł Stanisław Rydzoń. Fot. Paweł Plinta
POWIAT. Kiedy Zasole, Skidziń, Wilczkowice, Grojec, Łęki i Bielany doczekają się przeciwpowodziowego zabezpieczenia? - pyta ministra poseł Stanisław Rydzoń
- Soła zawsze była groźna. A w tym roku mieliśmy już przecież trzy powodzie! Woda za każdym razem zabierała nam po kilka metrów naszej ziemi, sadów, pól uprawnych - opowiadał sołtys Grojca Krzysztof Wolak.
Patowa sytuacja trwa od lat. Mieszkańcy narzekają, że w ich odczuciu lokalni politycy zrobili w tej sprawie za mało. - Ja akurat jeszcze w styczniu skierowałem w tej kwestii zapytanie poselskie do ministra środowiska - zauważa poseł Stanisław Rydzoń.
Parlamentarzysta sprawdzał czy Ministerstwo Środowiska posiada informacje o zagrożeniu powodziowym w tym rejonie i jakie kroki zamierza się podjąć w tej sytuacji. Ministerstwo zaś odpowiedziało, że kwestia zabezpieczenia brzegów Soły "była już przedmiotem licznej korespondencji" pomiędzy Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej, Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Krakowie, sołtys Zasola Zofią Wójcik, jak również Kancelarią Prezydenta RP: "Z analizy dostępnych w sprawie materiałów, jak i wyjaśnień uzyskanych z RZGW w Krakowie wynika, że stan koryta i stopień erozji brzegów rzeki Soły jest znany administratorowi cieku" - poinformował posła sekretarz stanu Stanisław Gawłowski.
W ministerstwie wyjaśniają, że w roku 2006 rozpoczęto nawet roboty związane z umocnieniem brzegów, jednak zostały one wstrzymane ze względu na interwencję jednej z organizacji ekologicznych. Chodziło o występowanie na tym terenie gniazd chronionych jaskółek brzegówek. "Jednocześnie wyjaśniam, że RZGW w Krakowie widzi potrzebę wykonania robót umocnieniowych lewego brzegu Soły, jednak wyłącznie jako zabezpieczenie przeciwerozyjne. Roboty te uwzględniane są w planach robót niezbędnych do wykonania" - zapewnił przedstawiciel rządu.
Sęk w tym, że jak przekonuje resort, pilniejszych wydatków nie brakuje: "(...) z uwagi jednak na konieczność realizacji prac na terenach o większym zagrożeniu powodziowym, ewentualne działania na rzece Soła podejmowane będą w dalszej kolejności"...
Stanisława Rydzonia taka odpowiedź nie satysfakcjonuje. Skierował więc kolejne zapytanie do ministra środowiska. - Odpowiedź z ministerstwa była ogólna, informowano o dość abstrakcyjnych planach działań w przyszłości. Moje pytania pozostają więc aktualne. Z tą różnicą, że sytuacja mieszkańców jest obecnie jeszcze bardziej niepokojąca w wyniku przejścia kilku fal powodziowych w ostatnich miesiącach, które naruszyły brzeg Soły - mówi poseł.
Parlamentarzysta pyta więc administrację rządową w swym kolejnym, wrześniowym wystąpieniu, "kiedy mieszkańcy Zasola, Skidzinia, Wilczkowic, Grojca, Łęk i Bielan doczekają się pełnego zabezpieczenia przeciwpowodziowego" ze strony Soły, a także, kiedy rozpoczną się stosowne prace.
Poseł poinformował ponadto ministerstwo, że... nadbrzeżnych siedlisk ptaków już nie ma, gdyż "zniszczyła je doszczętnie wysoka woda". Zostali ludzie, którzy czekają na pomoc.
Paweł Plinta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?