Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jaskółki" zamierzają podtrzymać passę

Piotr Pietras
Trener "Jaskółek" Marek Cieślak
Trener "Jaskółek" Marek Cieślak fot. Grzegorz Golec
Ekstraliga żużlowa. W niedzielę (godz. 16.30, transmisja w stacji nSport) w meczu 4. kolejki ekstraklasy lider tabeli, Grupa Azoty Unia Tarnów, zmierzy się na wyjeździe z Unibaksem Toruń.

Tarnowianie jako jedyni w Enea Ekstralidze nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Jutro podopiecznym trenera Marka Cieślaka trudno będzie podtrzymać dobrą passę. Zmierzą się bowiem z drużyną, która przed sezonem była uznawana za jednego z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski. Na razie zespół z Torunia zawodzi na całej linii, przegrał bowiem mecze wyjazdowe z Wybrzeżem Gdańsk (44:46) i Falubazem Zielona Góra (37:53). Na własnym torze jest jednak bardzo groźny, dlatego tarnowianie muszą podejść do meczu w pełni zmobilizowani.

Po ostatnim, wysokim zwycięstwie "Jaskółek" z mocną Stalą Gorzów coraz głośniej mówi się w Tarnowie o miejscu na podium. - Spokojnie, to dopiero początek rozgrywek i wiele się jeszcze może zdarzyć - studzi nastroje szkoleniowiec Grupy Azoty Unii, Marek Cieślak. - Na razie możemy być w pełni zadowoleni z postawy całej drużyny, nie spoczywamy jednak na laurach i cały czas myślimy o następnych meczach. Do Torunia jedziemy z podobnym nastawieniem jak na pierwszy mecz, w Zielonej Górze.

Chcemy wygrać, ale nic za wszelką cenę. To Unibax musi wygrać, jeśli myśli o awansie do czołowej czwórki (zespół do rozgrywek przystąpił z 8 ujemnymi punktami - przyp.). My natomiast "możemy" wygrać, gdyż nawet w razie porażki nie będzie to dla nas tragedia - podkreśla.

Wszystko na to wskazuje, że zespół z Torunia wystąpi jutro bez swojego czołowego zawodnika Darcy'ego Warda, który po upadku w Grand Prix Nowej Zelandii w Auckland nadal ma niewyleczone kolano.

- Unibax bez Australijczyka sporo traci na swojej wartości. Nie lekceważymy jednak rywali, mają w składzie wielu doskonałych zawodników, którzy na swoim torze potrafią dobrze jeździć - podkreśla Cieślak.

W poprzednim sezonie, w kwietniu, tarnowski zespół przegrał w Toruniu aż 33:57. - Wtedy mieliśmy fatalny początek rozgrywek. Teraz sytuacja wygląda całkiem inaczej, stąd nasz optymizm przed spotkaniem - mówi szkoleniowiec "Jaskółek".

Przypuszczalne składy
Unibax: 9. Chris Holder, 10. Wiktor Kułakow, 11. Adrian Miedziński, 12. Emil Sajfutdinow, 13. Tomasz Gollob, 14. Oskar Fajfer, 15. Paweł Przedpełski.
Grupa Azoty Unia: 1. Martin Vaculik, 2. Krzysztof Buczkowski, 3. Artiom Łaguta, 4. Greg Hancock, 5. Janusz Kołodziej, 6. Kacper Gomólski, 7. Ernest Koza.
Sędziuje: Wojciech Grodzki (Opole).
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk (Wrocław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski