Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Najpierw wydarzenie, które zelektryzowało nie tylko świat katolicyzmu, ale cały świat. Myślę oczywiście o zapowiedzi rezygnacji papieża Benedykta XVI. Rezygnacji papieża nie było od 700 lat, trudno więc się dziwić, że wszystkim opadły szczęki. Potem jeszcze w dodatku piorun walnął w Bazylikę św. Piotra, które to walnięcie ktoś sfotografował. Minęło zaledwie kilka dni, gdy świat dowiedział się o eksplozji meteorytu nad Uralem, czyli o wydarzeniu bez precedensu, głównie z tego powodu, że jeszcze nigdy w historii nie udało się nikomu równie dobrze udokumentować katastrofy kosmicznej. A stało się tak dlatego, że w Rosji policja źle traktuje kierowców i ci w obronie na masową skalę montują sobie w samochodach kamerki. No i nadeszła pamiętna środa, 20 lutego, gdy świat zamarł w napięciu, oczekując na to, co wydarzy się w Warszawie. Oto znaczna grupa posłów PO spotkała się z premierem (też z PO), by sobie porozmawiać o problemie, którego rozwiązanie partia ta zapowiadała już w kampanii wyborczej przed sześcioma laty. Kłopot Platformy polega na tym, że premier oczekuje, iż z dwóch projektów powstanie jeden, co trochę przypomina oczekiwanie na suchą wodę. Ponieważ to jest raczej niemożliwe, wszyscy naraz zaczęli mówić, że Platforma Obywatelska się rozpadnie. Jeżeli do tego dojdzie, wówczas czekają nas nowe wybory, albo nowa koalicja (czyli stara koalicja plus SLD). A politolodzy będą mieli piękną historię o tym, jak można w ciągu 12 lat przejść od demokratycznego ruchu, który nie chciał być partią, do molocha zarządzanego po wodzowsku. Molocha, który potyka się o związki partnerskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?