Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden człowiek - trzy jubileusze i trzy pasje

Andrzej Domagalski
Jan Świerszcz lubi malować portrety św. Jana Pawła II
Jan Świerszcz lubi malować portrety św. Jana Pawła II Fot. Andrzej Domagalski
Sylwetka. Jan Świerszcz przed 30 laty założył firmę wodno-kanalizacyjną, od trzech dekad jest naczelnikiem jednostki strażackiej w Lipniku, od czterdziestu lat maluje.

Instalator, naczelnik straży i malarz. Jana Świerszcza będzie w tym roku obchodził trzy jubileusze.

To postać mocno wrośnięta w krajobraz nie tylko rodzinnego, malowniczego Lipnika, ale i całej gminy Wiśniowa. Przed 30 laty założył prosperującą po dziś dzień firmę, wykonującą m. in. instalacje wodno - kanalizacyjne, a od trzech dekad jest nieprzerwanie naczelnikiem jednostki strażackiej w swojej miejscowości. Od czterdziestu - maluje.

Swoje obrazy olejne na płótnie i te tworzone na szkle Jan Świerszcz wykonuje w małej, zagraconej pracowni na piętrze rodzinnego domu, wzniesionego przezeń na ojcowiźnie w centrum Lipnika, w pobliżu budynku gimnazjum, kościoła parafialnego i strażnicy OSP. Z okien rozpościera się piękny widok na ogród.

- Tu kiedyś mieszkał mój tata Stanisław, a obok pomieszkuje jeszcze moja mama Bronisława, bo jest pod moją i mojej rodziny opieką - wyjaśnia 58 - letni gospodarz.

Zawsze go ciągnęło do rysowania, malowania. Zaczął rysować w siódmej, ósmej klasie szkoły podstawowej; na początku krajobrazy, domy sąsiadów. - Malowanie traktuję jako hobby i relaks po ciężkiej pracy zawodowej. Gdy biorę do ręki pędzel zapominam o problemach, koncentrując się na tym, aby uważnie malować. Latem na swoje hobby mam mało czasu, ale długie zimowe wieczory sprzyjają oddawaniu się sztuce. Maluję nie na sprzedaż, ale tylko dla siebie i najbliższej rodziny. Uwielbiam malować - głównie ze zdjęć - naszego papieża Ojca Świętego Jana Pawła II, bo to jest jak zawsze wdzięczny temat. Lubię także przenosić na płótno urokliwe krajobrazy Lipnika i okolic. Maluję przede wszystkim farbami olejnymi.

Tej techniki Jan Świerszcz zamierza użyć podczas malowania portretu żony Doroty. - Jest przy mnie od wielu lat i ma dużo zrozumienia dla mojej pasji . Dlatego chciałbym, żeby na obrazie było widać nie tylko jej twarz, ale też jej dobroć i jej serce.

Przez krótki czas malarska pasje ojca podzielał jego syn Kamil, w strażackie mundury nosił i on i jego siostra Justyna. Teraz jednak maja swoje rodziny, pracę zawodową i i pasji taty nie kontynuują, ale im kibicują.

Strażackie pasje rodziny zawsze aprobowała pani Dorota, pielęgniarka w myśle-nickim szpitalu: „Strażacy są bowiem niezbędni w naszej miejscowości” - zwykła tłumaczyć.

Po wielu latach zasiadania w samorządzie gminy Wiśniowa, Jan Świerszcz postanowił ograniczyć społeczną działalność do spraw związanych z miejscową jednostką strażacką. - Z mundurem związany jestem od siedemnastego roku życia - wspomina. - Od 1987 roku nieprzerwanie jestem naczelnikiem w Lipniku i odpowiadam za sprawy bojowe. Do jednostki wciągałem dzisiejszego prezesa Józefa I-rzyka, m. in. razem budowaliśmy strażnicę. Dobrze pamiętam niedziele u mnie w domu gdy z prezesem Irzy-kiem i nieżyjącym już skarbnikiem Władysławem Murzynem ustalaliśmy plan działania. I jakoś wspólnymi siłami wybudowaliśmy tę naszą strażnicę.

Za sprawą lubiącego malarstwo naczelnika jednostki strażackiej, w strażnicy mają kącik młodzi plastycy, uczniowie miejscowej szkoły podstawowej, którzy uczęszczają na zajęcia Kółka Plastycznego, które prowadzi malarz Jan Szczepanik. Przed kilku laty Jan Świerszcz, który jest także komendantem strażackim w gminie Wiśniowa, wraz z młodzieżą zaprezentował swoje obrazy na wystawie w tamtejszej bibliotece. A jeszcze wcześniej - w Gminnym Ośrodku Kultury. Myśli o kolejnej wspólnej wystawie z młodzieżą ze swojej strażnicy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski