Ale ostatnio obserwuję pewną fetyszyzację jedzenia, czynienie z kuchni Bardzo Ważnej Sprawy. Kucharze i krytycy kulinarni stają się sławni jak celebryci, uważani są za nieomylne wyrocznie. Autorzy książek kucharskich mnożą się w każdym środowisku. Samo gotowanie bywa traktowane niemal jak artystyczna twórczość. A ilość programów i rubryk kulinarnych w mediach…!
Myślę, że takie przecenianie spraw kuchni jest wielką przesadą.
Wielu z nas lubi gotować, lubimy eksperymentować i zaimponować naszymi potrawami - to normalne. Czasem ważniejsze od jakości potraw bywa stworzenie całego anturażu - sposobu nakrycia, doboru naczyń, dekoracji, atmosfery. Wszystko to można nazwać kulturą jedzenia. Jednakże wspomniana powyżej przesada tej kulturze przeczy. Robienie z jedzenia bóstwa, przypisywanie mu głębokich znaczeń i takich też wartości, oddawanie niemal religijnej czci - to przecież śmieszne.
Niektórzy twierdzą, że jedzenie jest swego rodzaju „deklaracją światopoglądową”. Zgodzę się z tym w części, można by np. tak strawestować znane powiedzenie: „Powiedz mi, co jesz, a powiem ci, kim jesteś”. Faktycznie, poprzez jedzenie „mówimy” o sobie - o swojej sytuacji finansowej, o pozycji społecznej, o guście, a nawet o światopoglądzie. Bo czymże jest lansowany ostatnio wegetarianizm czy weganizm, jeśli nie opowiadaniem się po stronie żywności produkowanej z poszanowaniem świata zwierząt, natury? Gdy o tym myślę, przypomina mi się bardzo stary film „Pieski świat. Mondo Cane”. Pamiętacie Państwo te okropności?
Ale wspomnijmy też i inny, znakomity film, według powieści Karen Blixen „Uczta Babette”. To duńskie arcydzieło pokazuje - nieco wbrew temu, co dotąd napisałam - że wspaniale przygotowana uczta może wpłynąć na ludzi: na pojednanie zwaśnionych, na otwarcie się zamkniętych i zgorzkniałych - wręcz na duchową przemianę biesiadników. Ale taką ucztę mogła przygotować tylko szefowa słynnej w XIX wieku paryskiej restauracji Cafe Anglais. A tę piękną „ucztę” artystyczną mógł nam zafundować jedynie wybitny, nagrodzony Oscarem reżyser Gabriel Axel.
To już jest coś o wiele więcej niż tylko kultura, to wręcz wysokiej klasy artyzm. My jednak pozostańmy przy kulturze jedzenia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?