Jest przejazd po torach

Tymczasowy przejazd przy stacji kolejowej w Zabierzowie był obiecany jeszcze w ubiegłym roku. Poślizgi w jego wykonaniu sprawiły, że do wczoraj jeszcze nie działał, ale po południu testowo przejechały po nim pierwsze pojazdy m.in. autobus MPK. Przewoźnik chciał sprawdzić, czy nie będzie tu utrudnień dla pojazdów kursujących na liniach aglomeracyjnych.

- Autobus przejechał, wszystko poszło sprawnie. Jest nieznaczne wzniesienie, ale to nie problem dla autobusu - mówi Adam Kołodziejczyk, zastępca dyrektora projektu PKP PLK.

Mieszkańcy wywalczyli ten przejazd po tym, jak dowiedzieli się, że wszystkie przejazdy w gminie będą zamknięte na raz w ramach modernizacji torów. Objazdy zakorkowanymi drogami mieli mieć przez Modlniczkę w gminie Wielka Wieś. Nie zgodzili się na to. Podnieśli wówczas larum, zaczęli protest i zbieranie podpisów pod petycją do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Po jego interwencjach okazało się, że PKP jest skłonne zrobić tymczasowy przejazd przez tory.

- Mieszkańcy czekali na jego uruchomienie, bo wiedzą, że musi być zamknięty wiadukt nad drogą powiatową. Postanowili, że nie pozwolą na to, jeśli w centrum Zabierzowa nie będzie innego przejazdu. Podawano kilka dat otwarcia przejazdu, wreszcie jest gotowy. Służy pojazdom do 3,5 tony oraz autobusom - mówi Wiesław Cader, sołtys Zabierzowa.

Było kilka propozycji, gdzie zrobić ten tymczasowy przejazd. Okazało się, że najłatwiej i najwygodniej będzie wykonać go na poziomie szyn przy stacji kolejowej. - Przejazd łączy ul. Rodziny Poganów z ul. Kolejową. Z naszej strony wszystko jest gotowe, czekamy na odbiór prac - mówił nam wczoraj w południe Tomasz Sędziński, kierownik budowy z ramienia firmy Vias, wykonawcy prac modernizacyjnych linii E30. Trzy godziny później z przejazdu korzystały samochody.

Tymczasowy przejazd ma działać przez cztery miesiące. Jednak Sędziński zastrzega, że może być wykorzystywany dużej. - Inwestycja jest wykonywana etapami, najpierw modernizujemy tory z jednej strony, potem z drugiej. Po otwarciu przejazdu zamykamy wiadukt i zabieramy się za modernizację - mówi kierownik budowy.

Wczoraj były odbiory przejazdu tymczasowego, testy urządzeń, sygnalizatorów świetlnych, szlabanów. - Urządzenia działają. Przejazd będzie kontrolowany przez dróżnika, który ma obsługiwać szlabany całą dobę. To praca zmianowa, PKP zatrudnia do tej jednej budki pięć osób jako dróżników - mówi wicedyrektor Kołodziejczyk.