Podopieczni trenera Roberta Moskala pokonali wówczas w Muszynie 1:0 Wierną Małogoszcz. Od tego czasu zremisowali w czterech meczach, w trzech uznali wyższość przeciwników. Szkoleniowca boli szczególnie sobotnia wpadka w potyczce z Wisłą Sandomierz. Nie co dzień przegrywa się przecież na swym terenie aż 0:4.
– Zagraliśmy najsłabszy mecz w rundzie jesiennej – _przyznaje Moskal. _– Szybko straciliśmy gola, chłopcy rzucili się na oślep do odrabiania strat, a rywal spokojnie nas punktował. O ile w poprzednich, remisowanych lub przegrywanych meczach toczyliśmy równą walkę, o tyle w w __sobotę Wisła była zdecydowanie lepsza.
Trener ekipy z uzdrowiska nie popada jednak w panikę. Przekonuje, że wkrótce zła karta musi się odwrócić.
– Z uwagi na to, że o występach w III lidze dowiedzieliśmy się na dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek, zachwiany został system przygotowawczy. _Nadrabianie zaległości odebrało zawodnikom świeżość, którą powinni wkrótce odzyskać. Postawiliśmy na młodych graczy, dopiero niedawno dołączyli do nas Słowak Mirosłav Lauko, Mariusz Mężyk z Limanovii i Filip Piszczek z Sandecji II. Przed sezonem zastrzegłem się, że naszym celem jest wyłącznie utrzymanie się w lidze, a ja jeszcze z żadnym zespołem nie spadłem. Jestem dobrej myśli. Trzeba po prostu się przełamać – _kończy Robert Moskal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?