Zbigniew Bartuś: KWADRATURA KULI
Potem wraz z austriackim dziennikarzem objeżdżamy na chińskim Romecie Oświęcim i okolice, w tym utrzymywane przez polskich podatników muzeum Auschwitz. Redaktor zaszokowany jest bezmiarem dokonanej w kacecie zbrodni, słyszy przy okazji, że wielu Austriaków było tu strażnikami, a inni jego rodacy należeli do "ekstraklasy” nazistów, o czym w ojczyźnie Straussów wciąż nie bardzo chce się pamiętać.
Wprawdzie, jak mówi Marcus, w Braunau am Inn w Górnej Austrii, przed miejscem narodzin Hitlera, jest kamień z napisem: "Nigdy więcej faszyzmu. Miliony zmarłych przypominają nam”, ale już w Wiedniu wolą wspominać twórców walca niż urodzonego tam Amona Goetha, komendanta obozu w Płaszowie, a wcześniej członka miejscowej SS. O wiele pożyteczniejsze od historycznych wspominków jest – i zawsze było – robienie interesów. Dlatego Marcus uśmiecha się, widząc naprzeciwko magistratu oddział Reiffeisena – Polbanku. Uśmiecha się też, kiedy – 500 metrów od muzeum Auschwitz – mijamy skład budowlany z austriackimi szyldami Rigips i Wienernberger, a z tablicy przy głównej drodze wynika, że na remoncie za unijne pieniądze zarobił Strabag.
– Zagraniczni inwestorzy zmienili Polskę nie do poznania – zauważa Marcus, który był u nas ostatnio 25 lat temu, w czasach beznadziei i pustych półek. – Ale przydałoby się wam też trochę własnego, polskiego kapitału.
No ba! To samo mówią politycy! Rząd już rok temu wspominał o "repolonizacji banków” oraz programie Inwestycje Polskie. Odpowiednia spółka już jest. Czyli etaty prezesów. A na razie sprzedajemy PKP Cargo. Najbardziej dochodową część PKP...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?