MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze trochę

Redakcja
Kolejny przyjaciel, tym razem warszawski, przeniósł się do Krainy Wiecznych Łowów. Już nie powędrujemy z Florkiem Nieuważnym - ukrainistą wyśmienitym, poetą i poezji znawcą, przez Kijów, Odessę, Sewastopol, Noworosyjsk, Suchumi, Batumi oraz Jałtę i Soczi, by powrócić do dobrze znanego sobie Kijowa. Nie pogadamy z młodą opozycją: Korotyczem i Dzirą, nie będziemy się kłócić o miejsce Lwowa w dziejach Polski i Ukrainy... Ale pewno, tam u góry, Pan Bóg organizuje już dla nas jakiś panel, do którego trzeba się będzie porządnie przygotować.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Bo Pan Bóg lipy nie lubi.
Przybywa komunikatów o odchodzących. Aż dziw bierze, ilu miałem przyjaciół i bliskich, serdecznych znajomych... Ich już nie ma, a ja jeszcze jestem. Przybywa dni, nowych dolegliwości, a również nie zawsze miłych doświadczeń. 74 lata na karku to wcale nie taka wielka przyjemność. Jeśli jednak popatrzeć z drugiej strony, wypada zmienić zdanie.
Czy to bowiem nie wspaniałe, że wraz z tysiącami rodaków mogę nadal ryczeć ze śmiechu, patrząc na brewerie i wygłupy reprezentantów Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Czy to nie cudowne, że mogę obejrzeć rekwizyty wyciągane z szuflady przez posła Palikota?
Dni coraz bardziej wiosenne i coraz piękniejsze. Przynoszą mnóstwo radości przy każdym przebudzeniu. Chciałoby się, aby proces ten trwał nieskończenie. Dlatego właśnie, nie bacząc na własne słabości i nowo odkrywane niedostatki swojego organizmu, proszę wraz z innymi:
Panie Boże! Daj jeszcze trochę! Jeszcze rok, miesiąc, tydzień nawet...
Cieszę się radością świata. Uśmiecham się do ucywilizowanego ogrodu, równo przyciętej trawy, okiełznanej winorośli i obsypanej kwiatami pigwy, z której podobno (ale już jesienną porą) wyrabiać można domowym sposobem znakomite nalewki. Rozwaliliśmy się z psem na poduszkach ściągniętych z tapczanu, pomni, że po stosownych przeliczeniach znaleźliśmy się w równym sobie wieku, a więc, że również owo "serduszko na czterech kudłatych łapkach" też ma powód prosić o dar, którego wielkość tylko od ofiarodawcy zależy: o rok, o miesiąc, o jeszcze trochę...
Jak pięknie będzie obudzić się znów nazajutrz o poranku! Jak dobrze będzie się cieszyć z owego "jeszcze trochę". Nie zapominajmy o tym i nie zapominajmy o radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski