Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze widać ślady

WAF
Na makowskim rynku oraz przyległych ulicach Kościelnej, Krótkiej i ˛ródlanej ciągle widać ślady katastrofy, jaka miasto nad Skawą nawiedziła podczas lipcowej powodzi w 2001 r.

W Makowie Podhalańskim

   Prowadzone ostatnio na szeroką skalę roboty renowacyjne dają jednak nadzieję, że w niedługim czasie śródmieście Makowa Podhalańskiego odzyska swoją urodę i funkcjonalność.
   Dzięki środkom pozyskanym przez gminę z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w rynku oraz na wspomnianych ulicach w całości odbudowywana jest kanalizacja sanitarna i poopadowa oraz sieć wodociągowa. Roboty realizowane są kosztem 872,5 tys. zł.
   Po zakończeniu robót ziemnych władze miasta przystąpią do wykonania nowych nawierzchni zniszczonych ulic i rynku. Pieniądze na ten cel w kwocie 1 mln 098 tys. zł otrzymało miasto z Biura ds. Usuwania Skutków Powodzi przy Kancelarii Premiera. Według informacji burmistrza Makowa Podhalańskiego Stanisława Pawlika opracowany plan zagospodarowania rynku przewiduje pokrycie jezdni kostką brukową, natomiast na chodnikach, w tym również ścieżek na plantach, kostką chodnikową.
   Nowością w rynku będzie wykonanie ronda dla ruchu kołowego u zbiegu ulic Kochanowskiego, Kościelnej, Sienkiewicza i Szpitalnej. Przewidziane są także inne zmiany uprawniające ruch komunikacyjny w śródmieściu oraz modernizacja zagospodarowania zielonego skweru - plant - w rynku.
   Wstępne ustalenia zakładały zakończenie pierwszego etapu robót w rejonie rynku na koniec lipca (w rocznicę po powodzi). Realizowany postęp prac wskazuje jednak, że nastąpi tu terminowy poślizg. Makowianie jednak cierpliwie czekają pocieszają się porzekadłem "lepiej późno niż wcale".
(WAF)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski