MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jordan na najniższym stopniu podium

ZK
Krzysztof Stanek (w czerwonej koszulce) jest jednym z najstarszych piłkarzy KS Zakopane Fot. Zdzisław Karaś
Krzysztof Stanek (w czerwonej koszulce) jest jednym z najstarszych piłkarzy KS Zakopane Fot. Zdzisław Karaś
Najwyższe, drugie miejsce, z naszych drużyn zajęło KS Zakopane. Wicemistrzostwo cieszy, ale pełnej satysfakcji nie daje. Zakopiańczycy trzeci sezon z rzędu starają się o awans do wyższej klasy i jak na razie bezskutecznie. Ostatni mecz, którego wynik i tak już nie mógł niczego zmienić, drużyna spod Giewontu grała z Gorcami Kamienica i wygrała 4-0. Na tle leciwej już drużyny gości zakopiańczycy zaprezentowali się poprawnie.

Krzysztof Stanek (w czerwonej koszulce) jest jednym z najstarszych piłkarzy KS Zakopane Fot. Zdzisław Karaś

VI LIGA PIŁKARSKA. Podhalańskie drużyny zakończyły sezon w dobrym stylu

Wygrali ten mecz nie wkładając maksimum wysiłku, zdecydowanie przewyższając rywali pod względem przygotowania motorycznego, szczególnie w drugiej połowie spotkania. W pierwszej odsłonie spotkania piłkarze Gorców dotrzymywali kroku zakopiańczykom, a gdyby nie dwa błędy sędziego mieliby okazję na strzelenie bramki. To wcale nie oznacza, że mieli szansę pokonać wicemistrzów. Wszak wynik 4-0 nie był przypadkowy, zakopiańczycy wypracowali sobie jeszcze wiele okazji na zdobycie gola. Po spotkaniu działacze KS Zakopane zorganizowali dla zawodników i sympatyków klubu spotkanie przy grillu, dziękując piłkarzom za ambitną postawę w rozgrywkach. Ocenę występów w całym sezonie działacze dokonają zapewne na posiedzeniu zarządu KS Zakopane.

Drugi z naszych reprezentantów Jordan Jordanów zajął 3. miejsce. W przypadku tej drużyny można mówić o bardzo udanym sezonie. Wprawdzie po rundzie jesiennej Jordan zajmował drugą lokatę, ale większość spotkań na jesieni jordanowianie grali na swoim boisku. Można było mieć obawy, czy w rewanżach będzie równie dobrze. Dlatego trener Jeziorski i działacze nie zakładali walki o awans, a raczej skupiali się na utrzymaniu w klasie okręgowej. Udało się, a wywalczenie brązowych medali naprawdę jest sukcesem jordanowian. Jeżeli do tego dodać awans Jordana do finału PP na szczeblu Podhalańskiego Podokręgu, to można śmiało postawić tezę, że był to jeden z najlepszych sezonów Jordana. Ostatni mecz z Kobylanką decydował, która z tych drużyn wywalczy miejsce na podium. Wygrał Jordan 3-1, mimo iż nasza drużyna przegrywała 0-1 i pierwsza straciła gracza po czerwonej kartce. Postawa w tym spotkaniu właściwie odzwierciedla nastawienie jordanowian w całym sezonie. Ambicja i zaangażowanie poparte jednakże dobrze dobraną taktyką do poszczególnych rywali. Ostatni mecz Jordana w lidze był jednocześnie rozstaniem się z czynnym uprawianiem sportu dla bramkarza Tomasza Suma. Golkiper Jordana, wychowanek tego klubu z wielce utalentowanego rocznika 1976, z którego wywodzi się też trener Jakub Jeziorski, postanowił zakończyć bogatą karierę piłkarską, ale nie zrywa ze sportem. Już od pewnego czasu trenuje młodzież w Jordanowie.

Ostatni z naszych reprezentantów LKS Szaflary ukończył rozgrywki na 7. miejscu. Tak było po rundzie jesiennej i tak zostało na zakończenie rozgrywek. Ostatnie spotkanie Szaflary grały z Sokołem Stary Sącz. Był to mecz o 5. lokatę w rozgrywkach, a zakończył się remisem 2-2. I tak jak ostatni mecz Jordana był odzwierciedleniem postawy tej drużyny w całym sezonie, tak też mecz Szaflar z Sokołem był dla naszego zespołu takim sezonem w pigułce. Szaflary najpierw na początku zmarnowały okazje na strzelenie gola, potem popełniły błędy w defensywie bezlitośnie wykorzystane przez rywali, a w drugiej połowie z determinacją walczyły o uzyskanie jak najlepszego rezultatu. Udało się zremisować, ale podział punktów był korzystny dla Sokoła i to ta ekipa zajęła 5. miejsce w lidze. Trzeba jednak pochwalić zespół trenera Pawła Podczerwińskiego, że walczył i osiągnął cel, jakim dla beniaminka było utrzymanie się w klasie okręgowej. Mankamentem piłkarzy tej drużyny jest zbytnia impulsywność, przez co zawodnicy "łapią" dużą liczbę kartek, co natychmiast osłabia zespół.

(ZK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski