Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juniorzy Wisły Kraków nie podnieśli się po trzech golach Arki w ciągu siedmiu minut

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
To nie był udany mecz dla obrońców Wisły Kraków (zdjęcie archiwalne)
To nie był udany mecz dla obrońców Wisły Kraków (zdjęcie archiwalne) JOANNA URBANIEC / POLSKA PRESS
W ostatnim meczu jesieni w Centralnej Lidze Juniorów U19 piłkarze Arki Gdynia rozbili u siebie Sandecję 6:0, a w pierwszym wiosennym pokonali na wyjeździe Wisłę 4:1. Gol Hugo Woyny-Orlewicza dawał gospodarzom remis tylko przez 13 minut, a po trzech bramkach zdobytych przez gości w odstępie siedmiu minut krakowianie już nie byli w stanie nawiązać walki.

Mimo złej sytuacji Wisły w tabeli CLJ U19 (po 16 meczach 17 punktów i miejsce 13., pierwsze spadkowe), w klubie postanowiono nie wykorzystywać zimowej przerwy na wzmocnienie zespołu. W ostatniej chwili zakontraktowano jedynie Bohdana Fedoruka, ale trudno mówić, by 18-letni Ukrainiec, który w 11 meczach A-klasowego Halniaka Maków Podhalański zdobył jesienią trzy gole (wcześniej reprezentował Jordana Jordanów w klasie okręgowej), miał w tej kwestii cokolwiek zmienić (na razie nie było go nawet na ławce rezerwowych).

Wprawdzie zdecydowano o powrocie do bramki w CLJ Jakuba Stępaka, trenującego i grającego przez całą zimę poza drużyną Karola Nędzy, lecz akurat w sobotnim meczu na sztucznym boisku AWF Kraków nie był on w stanie zapobiec dotkliwej porażce młodych wiślaków.

Dość powiedzieć, że nie miał on nic do powiedzenia przy czterech pierwszych celnych strzałach rywali - po każdym z nich piłka, nawet przez niego nie dotknięta, wpadała do siatki!

Gospodarze ten przełożony z 3 grudnia ubiegłego roku mecz zaczęli odważnie, starali się utrzymywać przyjezdnych z dala od własnego pola karnego, lecz nie zapobiegli utracie gola, gdy po faulu Górkiewicza na środku boiska gdynianie kopnęli piłkę w okolice pola karnego, a tam dwóch obrońców "Białej Gwiazdy" nie umiało powstrzymać najlepszego strzelca Arki Szymańskiego.

Wyrównanie przyszło zaledwie trzy minuty później, gdy wracający po kontuzji Chromych świetnie zgrał piłkę klatką piersiową do wbiegającego w pole karne Woyny-Orlewicza, a ten ze stoicki spokojem ograł wybiegającego bramkarza gości i skierował futbolówkę do pustej bramki.

Strata podziałała na gdynian niezwykle mobilizująco. Sześć minut później gospodarzy uratował słupek, lecz pomiędzy 28. a 35. minutą nastąpiło istne trzęsienie ziemi. Najpierw trafił Sawicki po tym, jak goście przejęli wykopaną przez Stępaka piłkę i szybko ją rozegrali, korzystając z bałaganu w wiślackiej defensywie, następnie znów dał o sobie znać Szymański, tym razem kierując piłkę do siatki głową, a zwieńczył dzieło Stanikowski, wykonując dobitkę, gdy jeden z jego kolegów po rożnym trafił futbolówką w słupek.

Dopiero przy stanie 1:4 Stępak miał szansę się wykazać. Tuż po przerwie wygrał z rywalem w sytuacji sam na sam, a później zapobiegł utracie kolejnego gola po strzale głową przy rzucie rożnym. Wisła odgryzła się tylko minimalnie niecelnym uderzeniem Woyny-Orlewicza i obronionym strzałem rezerwowego Płotki.

Wraz z tym drugim na murawie pojawił się Benedyktowicz, napastnik, który odbudowuje formę po wyleczeniu kontuzji mięśnia dwugłowego.

Na plus trzeba zapisać fakt, że wchodzący kolejno do gry rezerwowi "Białej Gwiazdy" nie dali gościom powiększyć przewagi, mimo że ci nadal ambitnie atakowali.

Wisła Kraków U19 - Arka Gdynia U19 1:4 (1:4)

Bramki: 0:1 Szymański 12, 1:1 Woyna-Orlewicz 15, 1:2 Sawicki 28, 1:3 Szymański 30, 1:4 Stanikowski 35.

Wisła: Stępak - Pachel (86 Kurczyna), Skała, Górkiewicz, Madej (70 Klimczyk) - Chromych (46 Bigosiński), Sowa (70 Dusik), Cymbaliuk (86 Symula), Gap - Woyna-Orlewicz (54 Benedyktowicz), Wójcicki (54 Płotka).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski