Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kadrówka" idzie śladami wolności [WIDEO]

Barbara Ciryt
Odpoczynek strzelców w dworze u Lorenzów. Z lewej Mateusz Białowiejski i Tomasz Jamróz-Piłsudski
Odpoczynek strzelców w dworze u Lorenzów. Z lewej Mateusz Białowiejski i Tomasz Jamróz-Piłsudski Barbara ciryt
Michałowice. Gmina świętuje, gdy członkowie organizacji wojskowych, wzorem I Kompania Kadrowa Józefa Piłsudskiego, przekraczają miejsce dawnej granicy zaborów. Tu zatrzymują się na pierwszy odpoczynek i popas koni, wspominają minione marsze, dzielą się wrażeniami.

Przekroczenie granicy zaborów na Komorze w Michałowicach to ważny punkt na trasie "Kadrówki". Tu co roku przystają na apel. Wspominają 6 sierpnia 1914 roku, gdy "Strzelcy" i Polskie Drużyny Strzeleckie (z których Piłsudski tworzył zalążki Wojska Polskiego) obalili słupy graniczne państw zaborczych.

Na posterunku w Michałowicach wkraczali na teren zaboru rosyjskiego. Dziś każdy uczestnik bez zająknięcia potrafi zacytować słowa wzruszonego wówczas Tadeusza Kasprzyckiego, dowódcy kompanii: "Przed nami ziemia od lat w niewoli - idziemy ją wyzwolić". To historia, o której pamiętają strzelcy maszerujący co roku śladami "Kadrówki".- Dziś idziemy trasą strzelców Piłsudskiego, żeby kultywować tradycje - mówi kpt. Polskiej Organizacji Wojskowej Piotr Augustyno-wicz, komendant marszu. W tym roku prowadzi z Krakowa do Kielc 300 osób.

WIDEO: Uczestnicy marszu śladami "Kadrówki" idą z Michałowic do Kielc

Autor: Barbara Ciryt

Strzelcom udzieliła gościny rodzina Lorenców z Michałowic. 101 lat temu tu, we dworze zatrzymała się Kompania Piłsudskiego. Od 2002 roku Stanisław Lorenz i jego syn Jacek Lorenz znów zapraszają strzelców do parku w swojej posiadłości .

- Dla nas jest zaszczytem przyjąć "Kadrówkę", mieć swój wkład w tworzenie historii. Przy okazji pokazujemy dzieje dworu, jego odbudowę oraz renowację całego otoczenia. Mamy przy tym sporo pracy budowlanej, ogrodniczej i rolniczej - mówi Jacek Lorenz.
Uczestnicy marszu czują się tu jak w domu. - To wymarzony odpoczynek w cieniu, na trawie - mówią. W marszu pierwszy raz biorą udział Tomasz Jamróz-Piłsudski i Mateusz Białowiejski, przedstawiciele Grupy Rekonstrukcji Historycznej I Pułk Piechoty Pierwszej Brygady Legionów Polskich.

- Trasę przejdziemy w mundurach legionistów. Marsz to jedyna rzecz, której możemy doświadczyć tak samo, jak Kompania Piłsudskiego - mówi Jamróz-Piłsudski, którego prapra dziadkiem był Adam Piłsudski, wiceprezydent Wilna i brat marszałka. -Żołnierze opisywali czasem marsze jako bardziej męczące niż walka z wrogiem.Walki odtwarzamy jako grupa rekonstrukcyjna, a co to jest marsz w umundurowaniu, możemy poczuć na własnej skórze - stwierdza Mateusz Białowiejski.

Ten trud podejmują strzelcy z całej Polski: mężczyźni i kobiety, chłopcy i dziewczyny. Licealistki Oliwia Kowalczyk z Pa-radyża koło Opoczna i Kamilla Semenyszyn z Marek koło Warszawy wybrały się na marsz trzeci raz. - Należymy do związków strzeleckich i ten marsz traktujemy trochę jako swój obowiązek patriotyczny, ale także jako przygodę związaną z historią - mówi Kamilla. Ola dodaje, że przejście trasy sprawia satysfakcję.

- Czasem bolą nogi, trzeba zmagać się ze słabościami. Wspieramy się wtedy i idziemy dalej. Zawieramy znajomości, przyjaźnie. Potem kontaktujemy się na facebooku - mówi.

W tym roku do licealistek dołączyła Dominika Muzyczak ze Związku Strzeleckiego "Strzelec". Nie trzeba jej było namawiać. - Interesuję się Powstaniem Warszawskim. Wiem, że strzelcy walczyli w powstaniu, dlatego chciałam dołączyć do "Kadrówki" - opowiada.

Rocznica przemarszu I Kadrowej to dla gminy Michałowice święto. Z tej okazji organizuje Piknik Wolności w niedzielę w Wilczkowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski