Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy ul. Basztowej odzyskuje dawny blask. Pod zabytkową polichromią można się... ostrzyc

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Konserwatorzy przywracają pierwotną dekorację w kamienicy przy Basztowej
Konserwatorzy przywracają pierwotną dekorację w kamienicy przy Basztowej Andrzej Banaś
XIX-wieczna kamienica przy ul. Basztowej 23 w Krakowie odzyskuje swoją ciekawą dekorację malarską z czasów powstania budynku. Specjaliści zajęli się tu odsłonięciem, konserwacją, a miejscami także rekonstrukcją polichromii ściennych sieni przejazdowej oraz polichromii sufitów w lokalu numer 2. W tym ostatnim mieści się dzisiaj salon fryzjerski, więc każdy jego klient może teraz - gdy zadrze głowę do góry - podziwiać odnowione ponadstuletnie malowidła.

Trzypiętrowa kamienica przy ul. Basztowej 23 została wzniesiona w latach 1880-1890 według projektu Sławomira Odrzywolskiego i Władysława Kaczmarskiego. Według badaczy większość polichromii pochodzi z końca XIX wieku, gdy powstała kamienica. Ale poddane teraz konserwacji dekoracje malarskie odkryto kilka lat temu. Obecni właściciele nie wiedzieli o ich istnieniu, na polichromie natknęli się podczas remontu, kiedy chcieli odświeżyć - pomalowane dotąd na jednolity kolor - sufity. Podczas malowania farba zaczęła się odparzać i wtedy ujawniły się zabytkowe dekoracje.

W sieni kamienicy teraz znów są widoczne - pierwotne, pochodzące według specjalistów z czasu jej powstania - polichromie w stylu pompejańskim. - Po odkryciu Pompei znaleziono w tamtejszych pałacach, willach zdobione ściany. Jest to starożytne malarstwo rzymskie. I po tych odkryciach w ruinach Pompei, w XIX wieku nastała moda na zdobienie kamienic w takim stylu - tłumaczy konserwator dzieł sztuki Elżbieta Majerczyk-Widerska, która zajmowała się przywracaniem kamienicy przy ul. Basztowej 23 jej polichromii.

Elżbieta Majerczyk-Widerska zwraca uwagę, że malowidła w sieni na pewno są malowane z fantazją. Znajdziemy tam m.in. chrabąszcza, nietoperza, postaci o ludzkich twarzach i ze skrzydłami, wychodzące z liści, maszkarony...

- To jest odsłonięta najstarsza warstwa dekoracji, przy czym także uczytelniona. Po doczyszczeniu polichromii wyszły nam kształty i kolory, ale pewne ornamenty nie w każdym miejscu były zachowane. Jednak są one powtarzalne, więc można je było zrekonstruować, uzupełnić - wyjaśnia konserwatorka. Jak dodaje, w większości malowidła zachowały się w dobrym stanie. Są teraz scalone kolorystycznie i z częściową rekonstrukcją.

W sieni ekipa konserwatorów będzie pracować jeszcze około miesiąca. Skończyły się już natomiast prace w lokalu nr 2 na parterze.

W tym obecnym salonie fryzjerskim (a dawnym mieszkaniu) podziwiać można na sufitach polichromie w stylu XIX-wiecznych kamienic, według pomysłu samego artysty, ich twórcy (te już nie są w stylu pompejańskim jak malowidła w sieni). Jedno z pomieszczeń ma sufit w odcieniach brązu, jest na nim m.in. imitacja drewna - namalowany rysunek słojów (fladrunek). Na jednym z trzech sufitów w tym lokalu na parterze można też znaleźć imitację kasetonów. A na największym suficie widnieje pomarańczowy okrąg. - To miał być namiot. Tu podejrzewam inspirację Wschodem. Jest to kompozycja przedstawiająca prawdopodobnie namiot turecki - wskazuje konserwatorka.

Jak się okazuje, cała kamienica przy Basztowej 23, każde mieszkanie posiada dekorację malarską. - Nie mamy wprawdzie przebadanego pierwszego piętra, ale z relacji mieszkańców wynika, że ich rodzice czy babcie wspominali, że na sufitach były tam dekoracje malarskie. A na trzecim piętrze - to już przebadaliśmy - takie dekoracje są - mówi Elżbieta Majerczyk-Widerska.

Autor polichromii w budynku przy Basztowej 23 jak na razie nie jest znany, badacze poszukują jeszcze tego rodzaju informacji. - Natomiast czuje się ten sam styl, tę samą rękę autora dekoracji, co w budynkach przy Basztowej 24 i 25, które również razem projektowali Odrzywolski i Kaczmarski. Te kamienice powstawały w tym samym czasie, architekt jest ten sam, być może również ten sam malarz je dekorował, bo widać tu dużo podobieństwa - zwraca uwagę Elżbieta Majerczyk-Widerska.

Tegoroczna konserwacja polichromii ściennych sieni przejazdowej i polichromii sufitów w lokalu nr 2 na parterze kamienicy przy ul. Basztowej 23 zyskała dofinansowanie ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (wsparcie wynosi 39 proc. kosztów przedsięwzięcia).

Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kamienica przy ul. Basztowej odzyskuje dawny blask. Pod zabytkową polichromią można się... ostrzyc - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski