Karanie to za mało

Policja i straż TPN zapowiadają wkrótce wspólną akcję edukacyjną i prewencyjną fot. archiwum DzP

Szalejący po drogach i górach kierowcy motocykli crossowych i quadów

W ocenie Straży Parku TPN i zakopiańskiej policji drogowej problem jest poważny i narastający, a jego rozwiązanie wykracza daleko poza samo ściganie i karanie sprawców. Młodzi ludzie z terenu całego Podhala od pewnego czasu używają dróg i coraz częściej ulic, a także miejsc położonych w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego jako arenę dla swoich wyczynów na motorach crossowych i quadach, stanowiąc zarówno zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak również łamiąc ustawę o ochronie środowiska. Wkrótce, wraz z nadejściem zimy, dojdą do tego skutery śnieżne, na które zapewne wtedy się przesiądą.
W ocenie komisarza Jakuba Rogozińskiego, naczelnika sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, oraz komendanta Straży Tatrzańskiego Parku Narodowego Edwarda Wlazły problem ten jest poważny i ciągle narasta. Największy udział w całym procederze mają nieletni prowadzący motory crossowe, których szczególnie dużo wyjeżdża w weekendy. Można ich spotkać o każdej porze dnia, najczęściej w okolicach skoczni w Bukowinie Tatrzańskiej, w pobliżu Nosala, a zwłaszcza na Drodze pod Reglami. Co gorsza, jadących na jednym kole motocrossowców można już zobaczyć w biały dzień nawet w centrum Zakopanego.
- Cały czas prowadzimy działania mające na celu powstrzymanie dewastacji przyrody na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego przez osoby nielegalnie poruszające się po nim na motorach terenowych. Każdego tygodnia komendant Straży Granicznej daje nam do dyspozycji czterech ludzi wraz z wysokiej klasy sprzętem. Współpracujemy także z policją i władzami lokalnymi - _relacjonuje komendant Edward Wlazło.
Zatrzymano już kilka osób, trwa identyfikacja następnych, a działania straży, według zapewnień komendanta, mają bardzo kompleksowy charakter. Policja także, w miarę swoich możliwości, na bieżąco zatrzymuje crossowców, łamiących przepisy kodeksu drogowego. - Jest to w dużej mierze problem wychowania - twierdzi komisarz Jakub Rogoziński. - Rodzice nie wiedzą, gdzie są i co robią ich dzieci. Często sami nie dostrzegają w ich działalności niczego złego._
Zarówno komisarz Rogoziński, jak i komendant Wlazło są zgodni, że samo ściganie i karanie jest w tym przypadku dalece niewystarczające. Uważają ponadto, że w akcjach prewencyjnych brakuje permanentnej, szerokiej współpracy odpowiednich służb i władz samorządowych, tym samym sugerując powołanie stałej grupy zajmującej się wyłącznie problemem motorów crossowych i quadów, w skład której wchodziliby funkcjonariusze straży TPN, straży granicznej, straży leśnej, straży miejskiej i policji. To jednak wymagałoby inicjatywy ze strony samorządowców, gdyż jak na razie wymienione służby współpracują z sobą na własną rękę i z własnej inicjatywy.
Straż Parku TPN i Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem zapowiadają w najbliższym czasie wspólną akcję edukacyjną w gimnazjach i liceach, a także wzmożenie akcji prewencyjnych na terenie TPN. (GO)