MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karta Praw

Redakcja
Parę dni temu udzielałem wywiadu pewnej dziennikarce na temat kary śmierci. Przypomniałem w nim, że zakaz wykonywania kary wynika z podpisania przez III Rzeczypospolitą – sprawującą wtedy suwerenną władzę nad Polską – Protokołu nr 6 Konwencji Rady Europy – ciała niemającego nic wspólnego z Unią Europejską! W każdej chwili jakieś suwerenne państwo polskie – jeśli powstanie – będzie mogło się z tej konwencji wycofać. Być może nawet leży to w kompetencjach obecnego eurostanu – mającego przecież w tych sprawach dużą autonomię w ramach UE.

Janusz Korwin-Mikke: NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Żurnalistka zaprotestowała: „Przecież zakaz stosowania kary śmierci zawarty jest w Karcie Praw Podstawowych – dokumencie UE, jak najbardziej”.

Tak – tylko że akurat III RP i Zjednoczone Królestwo tej kretyńskiej karty nie podpisały; co więcej: przed podpisaniem Traktatu Lesbijskiego obydwa państwa zawarowały sobie, że nie muszą go podpisywać...

„To Polska nie ratyfikowała tej karty?” – zdziwiła się szczerze dziennikarka. –No – chyba Pani widzi, że nie! – odparłem? „A po czym?”. Po tym, że Polska ma jednak tempo rozwoju, mimo wejścia do UE, w granicach 2–3 proc.; gdyby podpisała KPP, to by to tempo spadło do –1 proc. – +1 proc. – jak w całej Unii...

„Ależ dlaczego?” – zaprotestowała moja rozmówczyni. – Przecież ta karta jest bardzo korzystna dla Polaków. Daje wielkie uprawnienia pracownikom, swobody seksualne...”.

– Proszę pani! Gdyby pani uprawniła każde dziecko w rodzinie do jedzenia dziennie dowolnej ilości cukierków. Gdyby jeszcze dała Pani dzieciom prawo większością głosów zmieniać decyzję ojca, albo nawet wspólną ojca i matki. Gdyby zagwarantowała, że brat i siostra mogą swobodnie baraszkować w łóżku – a rodzice mają obowiązek nazywać ich związek „małżeństwem”. Gdyby jeszcze dzieci mogły (wbrew woli rodziców) nie chodzić do szkoły – to czy uważa pani, że rodziny, obdarowane taką liczbą praw, przetrwałyby ten eksperyment?

Ku chwale tej pani zauważyłem, że na jej czole zaczęły się pojawiać zmarszczki od wysiłku umysłowego.

„To dawanie większej liczby praw nie musi pomagać ludziom?”.

– Nie musi. Niech pani sobie wyobrazi, że damy 10 procentom – co tam: wszystkim! – prawo jeżdżenia również lewą stroną; co się stanie?

„Liczba wypadków przerażająco wzrośnie..”.

– Nie – liczba wypadków znacznie spadnie – wyjaśniłem cierpliwie. Przynajmniej: tych śmiertelnych – bo ludzie zaczęliby jeździć 5 km/h, aby mieć szansę uniknięcia czołowego zderzenia. Tylko co to byłaby za jazda... już lepiej byłoby rowerem.

Ta część wywiadu nie ukaże się. Ja tu tylko dodam, że najgorsze są nie społeczne postanowienia KPP – tylko gospodarcze. Cofające Polskę do 1954 roku – kiedy to studenci mogli odwoływać profesorów. Koszmar. Choć – przy dzisiejszym poziomie profesury...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski