Moda na suwerenność odżywa - Szkoci zdecydują o tym za dwa lata, co jakiś czas głowę podnoszą belgijscy Flamandowie - ale z żadnego miejsca echo nie niesie się tak daleko jak z Katalonii. Bo nigdzie determinacji nie ma tak wielkiej. Artur Mas, szef katalońskiego rządu, kończąc wczoraj kampanię wyborczą zaapelował o to, żeby dać światu "historyczny przekaz". Miejsce też było symboliczne - niedaleko ruin, gdzie w 1714 roku hiszpańskie wojska podbiły prowincję.
Relacje na linii Madryt - Barcelona są napięte jak nigdy. Pierwszy poważny sygnał dla rządu Mariano Rajoya został przekazany we wrześniu, gdy na ulice z okazji Dnia Niepodległości wyszło półtora miliona mieszkańców, domagających się suwerenności. Szukając genezy obecnego konfliktu (interesów), trzeba jednak cofnąć się o dwa lata. Trybunał Konstytucyjny ocenzurował wtedy wiele zapisów regionalnego statutu, uznającego m.in. istnienie katalońskiego "narodu".
Nie byłoby jednak aż takiej eskalacji, gdyby nie pustki w kasie. Prowincja znalazła się w dramatycznej sytuacji ekonomicznej z długiem ponad 40 mld euro, największym w Hiszpanii. Powód? Jak przekonują władze regionu, system finansowania narzucony przez stolicę jest niesprawiedliwy, bo Katalonia przekazuje do wspólnej kasy znacznie więcej niż z niej dostaje, wspierając de facto słabsze regiony.
Dlatego Mas starał się o renegocjację tzw. paktu fiskalnego z Madrytem, aby Barcelona mogła decydować o swoich podatkach, czyli nabyć takie uprawnienia, z jakich korzystają Baskowie. Bezskutecznie.
Ewentualne referendum w sprawie niepodległości Katalonii stawia pytania o jej przyszłość w UE. Hiszpania zapowiada zdecydowane "nie" dla tych dążeń. Nie brakuje jednak głosów, że Katalończycy wcale nie musieliby być wyrzucani ze wspólnoty. Bo takiego rynku, z taką infrastrukturą nikt nie miałby ochoty się pozbywać.
To na razie melodia przyszłości. Ale ta przyszłość zaczyna się już jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?