18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katecheza o życiu i umieraniu

Redakcja
FOT. ADAM WOJNAR
FOT. ADAM WOJNAR
- Wczoraj minęła 7. rocznica śmierci bł. Jana Pawła II. Czy zdaniem Księdza Kardynała potrafimy w dostatecznym stopniu korzystać z dziedzictwa, jakie nam zostawił?

FOT. ADAM WOJNAR

ROZMOWA. Szczególne łaski za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II otrzymują bezdzietne małżeństwa i chorzy na nowotwory - mówi ks. kard. Stanisław Dziwisz

- Trudno w kilku zdaniach odpowiedzieć na to pytanie. Jesteśmy wciąż na początku tej drogi. Ciągle odkrywamy nowe treści w nauczaniu bł. Jana Pawła II. W czasie obchodów pierwszej rocznicy było wielkie wspominanie. Gdy mijała druga, trzecia rocznica - staraliśmy się robić wszystko, żeby pogłębić Jego świętość. W tej chwili chcemy pogłębić jedność, jedność w Kościele i jedność w społeczeństwie. Jak to zrobić? To jest temat do rozważań w czasie obchodów rocznicy. Na pewno trzeba robić wszystko, żeby nie zapomnieć o postaci, a przede wszystkim o dorobku, który nam zostawił. W dokumentach Jana Pawła II, w jego encyklikach, adhortacjach, homiliach i przemówieniach jest ogromne bogactwo i świeżość. Ubogacamy się przez to jego sposobem przeżywania wiary w Boga. Mottem posługi Jana Pawła II były słowa: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi". To hasło wciąż działa. Jeśli przyjmiemy do końca to, czego nauczał Jan Paweł II, możemy patrzeć spokojnie w przyszłość. On nas wszystkich prowadził i będzie to robił nadal. Jego charyzmat polegał na tym, że nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że nami kieruje.

- W homilii, wygłoszonej w niedzielę w katedrze wawelskiej, powiedział Ksiądz Kardynał, że odejście Jana Pawła II nie było smutnym wydarzeniem...

- Odejście Jana Pawła II do domu Ojca, choć wzbudziło szczery żal i łzy, nie było smutnym wydarzeniem. Było wydarzeniem paschalnym. Śmierć Jana Pawła II pokazała, w jaki sposób Bóg może zwyciężyć w człowieku, który swoje życie oddał na służbę miłości. Ojciec Święty zostawił nam wszystkim i następnym pokoleniom wzruszającą katechezę o życiu, cierpieniu i umieraniu człowieka, który swój los zawierzył Bogu. W ostatnich latach Jego życia cały świat patrzył, jak cierpiał i heroicznie zmagał się z chorobą. Pokazywał, że cierpienie i choroba też mają sens.

- Wczoraj w świątyniach w całej Polsce, ale także na świecie, gromadzili się ludzie, aby oddać hołd papieżowi Polakowi. Co sprawiało, że ludzie lgnęli do Jana Pawła II?

- Ludzie do Niego lgnęli, bo czuli, że On kochał każdego i starał się go zawsze zrozumieć. Jan Paweł II nigdy nie przeszedł obojętnie obok drugiego człowieka, nawet zamiatającego ulice, żeby go nie pozdrowić, nie podać mu ręki. Pierwszy ślub, jakiego udzielił w Watykanie, to był ślub córki śmieciarza. Prostym ludziom służył zawsze, szanując wszystkich innych. To widać było choćby w Jego kontaktach z chorymi.

- Za niespełna miesiąc będziemy obchodzić pierwszą rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II. Kiedy doczekamy się kanonizacji?

- Mam nadzieję, że nastąpi ona już wkrótce, gdyż jest wiele znaków z nieba, informacji o cudach napływających z całego świata. Szczególne łaski za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II otrzymują bezdzietne małżeństwa i kobiety, które mają trudność z zajściem w ciążę, a także chorzy na nowotwory. Kult Jana Pawła II szerzy się na całym świecie. Codziennie otrzymuję prośby o Jego relikwie. Jednocześnie rośnie zainteresowanie postacią Jana Pawła II i Jego nauczaniem. Coraz bardziej widzimy, że był On niezwykły jako człowiek i jako papież. Do Krakowa przyjeżdża wiele osób z całego świata, aby poznać kulturę i kraj, z którego On wyrósł.

Rozmawiała GRAŻYNA STARZAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski