Każdy mecz ma znaczenie, szczególnie przed takim turniejem, jak US Open

-__ Muszę przyznać, że byłam naprawdę zaskoczona - przyznała Agnieszka Radwańska po zwycięstwie nad Jeleną Ostapenko i awansie do ćwierćfinału turnieju Connecticut Open w New Haven (pula nagród 761 tys. dol.). Nasza tenisistka bardzo chwaliła rywalkę, bo 19-letnia Łotyszka sprawiła jej w pierwszym secie dużo problemów.

- Ona jest naprawdę mądrą i solidną zawodniczką. Jest bardzo młoda, a na korcie potrafi już praktycznie wszystko. Już teraz gra w tenisa na wysokim poziomie, a w przyszłości na __pewno będzie jeszcze lepsza - przyznała Radwańska po meczu, wygranym ostatecznie 7:5, 6:1.

Dla czwartej obecnie rakiety świata występ w New Haven to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 29 sierpnia wielkoszlemowym US Open 2016.

- Każdy mecz ma znaczenie, szczególnie przed takim turniejem, jak US Open. Jestem zadowolona, że mogę grać dobry tenis i mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zaprezentuję się jeszcze lepiej - stwierdziła Agnieszka Radwańska, która w nocy z czwartku na piątek (czasu polskiego) walczyła o awans do półfinału z Belgijką Kirsten Flipkens.

Radwańska po raz szósty gra w New Haven. Jej najlepszym wynikiem był do tej pory ubiegłoroczny ćwierćfinał, w którym uległa Petrze Kvitovej. Teraz to powtórzyła, a z broniącą tytułu Czeszką może spotkać się w półfinale. Ćwierćfinałową rywalką Kvitovej była w czwartek wieczorem (mecz, podobnie jak Radwańskiej, zakończył się już po zamknięciu tego wydania) Rosjanka Jekaterina Makarowa.

Dobry występ w Connecticut Open byłby dla Polki świetnym przetarciem przed US Open. Z drugiej jednak strony, nie powinna nadmiernie się forsować, a tu za przestrogę może posłużyć przykład Czeszki Lucie Safarovej. Ubiegłoroczna finalistka w Nowym Jorku odpadła już w pierwszej rundzie. Z drugiej jednak strony, zwycięska Kvitova przebiła się później w US Open do ćwierćfinału.

Eliminacji do turnieju US Open nie zdołała przejść za to Urszula Radwańska. Siostra Agnieszki przegrała już w pierwszej rundzie, 4:6, 0:6 z Japonką Eri Hozumi. Lepiej spisała się natomiast Paula Kania, która pokonała 6:1, 6:2 Francuzkę Sherazad Reix.