Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz: każdy skrawek zieleni jest na wagę złota

Małgorzata Mrowiec
W marcu planowane jest wyłożenie projektu planu dla Kazimierza do publicznego wglądu
W marcu planowane jest wyłożenie projektu planu dla Kazimierza do publicznego wglądu fot. Anna Kaczmarz
Przestrzeń miasta. We wnioskach mieszkańców do planu miejscowego znalazł się postulat, by zachować tu wszystkie istniejące tereny zielone. Odpowiedź miasta pokazuje, że tak nie będzie.

Mieszkańcy, jak i inwestorzy, którzy chcą na Kazimierzu stawiać nowe budynki lub rozbudowywać istniejące, złożyli w sumie 12 wniosków do planu miejscowego dla tej części miasta. Zawierały kilkadziesiąt postulatów, a wśród nich ten, by Kazimierz zachował całą zieleń, jaką ma obecnie. Mieszkańcy chcą ochrony planu dla wszelkich skwerów, zieleńców itp. Okazuje się, że takiej gwarancji nie będzie.

- Na Kazimierzu, w centrum miasta każdy skrawek zieleni jest na wagę złota - mówi Jacek Balcewicz, radny Dzielnicy I i mieszkaniec Kazimierza. Również radni „jedynki”, wydając opinię do koncepcji planu, chcieli zakazu likwidacji istniejących terenów zielonych. Alarmowali, że już teraz stanowią one niewielki procent tego obszaru.

Urzędnicy miejscy właśnie ogłosili, jak zostały rozpatrzone wnioski do planu. Uwzględniono np. postulat, by niezmieniony i nienaruszony pozostał skwer im. Bartolomeo Berrecciego na rogu ul. Starowiślnej i Miodowej oraz kolejny - na ul. Szerokiej. Ale już akceptacji nie zyskał wniosek o zachowanie zieleni koło kamienicy przy ul. Miodowej 43, na działce, którą przecina chodnik prowadzący na Szeroką. Jak wyjaśnili planiści, zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi, na działce tej może powstać niewielki budynek, dlatego też w projekcie planu miejscowego teren został przeznaczony pod zabudowę mieszkaniowo-usługową.

- Budynek nr 43 to kamienica, a obok stoi rodzaj przybudówki, w której działa kiosk. Zapewne na nim wybuduje się jakiś apartamencik, bo to łasy kąsek. Tu zawsze był teren zielony i uważam, że to skandal, że będzie można go zabudować - oburza się radny Jacek Balcewicz. Zwraca uwagę, że na Kazimierzu w zabudowie jest wiele dziur i miejsc zrujnowanych i to one powinny być przeznaczane pod nowe inwestycje, a nie tereny zielone.

Kolejny nieuwzględniony postulat dotyczył zachowania zieleni przy ulicy Mostowej. Miasto tłumaczy, że jest to działka drogowa, dlatego w przygotowywanym planie została oznaczona jako tereny komunikacji, ale takie tereny w części mogą być zagospodarowane zielenią towarzyszącą.

- Przy Mostowej rosną wiekowe drzewa, od strony kładki Bernatka wchodzi się w jakby aleję. Są miejsca zielone, które ktoś może zechcieć zamienić na parkingowe czy coś tam postawić. Dlatego w planie powinno się wskazać, że istniejąca zieleń ma pozostać nienaruszona - komentuje radny „jedynki”. Jacek Balcewicz wskazuje, że przecież można z działki drogowej wyłączyć teren zielony i jednoznacznie nadać mu takie przeznaczenie.

Drzewa zostaną zastąpione przez budynki na rogu ul. Jakuba i Ciemnej. Wpłynął wniosek o dopuszczenie zabudowy trzech działek znajdujących się w tym narożniku i, zgodnie z opinią konserwatora, planiści go uwzględnili.

Z odmową spotkał się natomiast inwestor, który chciałby odbudować nieistniejące oficyny kamienicy przy ul. Krakowskiej 26. Miasto wykluczyło taką możliwość, argumentując, że chce chronić wnętrza kwartałów zabudowy przed dogęszczaniem oraz obronić teren zielony. Ponadto budynku przy Krakowskiej 26, wpisanego do rejestru zabytków, nie będzie można nadbudować o jedną kondygnację, na co liczył inwestor. Zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi chroniona jest bryła i gabaryty tej kamienicy.

Nie będzie też można nadbudować istniejących piętrowych kamienic przy ul. Wawrzyńca 14 a i 16 oraz przy ul. Bartosza 1 i 3. Również wynika to z wytycznych konserwatorskich.

Mieszkańcy domagali się jeszcze, by w planie miejscowym wprowadzić zakaz lokalizacji na Kazimierzu wolnostojących nośników reklamowych. Chodzi o estetykę, jak i o fakt, że - zdaniem mieszkańców - zwyczajnie nie ma na nie miejsca. Wniosek ten został „nieuwzględniony częściowo”. W projekcie planu nie wprowadzono takiego zakazu, natomiast ustalono generalną zasadę lokalizacji urządzeń reklamowych na budynkach lub ich ogrodzeniach, a ponadto dopuszczono jedynie lokalizację wolnostojących: tablic wystawienniczych, tablic informujących o realizacji inwestycji ze środków funduszy europejskich, a także okrąglaków o funkcji usługowo-reklamowej.

W marcu planowane jest wyłożenie projektu planu do publicznego wglądu, a z początkiem III kwartału tego roku - przekazanie go Radzie Miasta do uchwalenia.

Zieleni coraz mniej

Kazimierz w ostatnich latach stał się jedną z najmodniejszych dzielnic Krakowa. Nie tylko wokół placu Nowego, ale także na większości okolicznych ulic pojawiło się mnóstwo restauracji i pubów. Kwitnie tam również ruch turystyczny ze względu na historyczny charakter tej części miasta.

Inwestorzy więc walczą i będą walczyć o każdy skrawek tej popularnej dzielnicy, aby zbudować kolejny hotel czy biurowiec. Mieszkańcy słusznie domagają się od urzędników ochrony terenów zielonych, których w okolicy mają tak mało. Ale niedługo niestety może okazać się, że będzie ich jeszcze mniej. Jeśli radni miejscy nie zadadzą sobie pytania, czy na Kazimierzu nie wylano już dość betonu?

Arkadiusz Maciejowski
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski