Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Wielki popłynie do Orleanu

Anna Agaciak
Jedna z łodzi, która płynie na festiwal Loary w Orleanie
Jedna z łodzi, która płynie na festiwal Loary w Orleanie FOT. ARCHIWUM UCZESTNIKÓW
O tym się mówi. Flota drewnianych łodzi z załogą z Krakowa będzie reprezentować Polskę na największym flisackim festiwalu we Francji. Żeglarze zabiorą ze sobą wielką głowę króla.

Festiwal Loary odbędzie się wprawdzie dopiero w dniach 23 – 27 września w Orleanie, ale żeglarze już płyną na to wydarzenie. Chcą tam dotrzeć, gdyż to największa flisacka impreza w Europie, promująca różnorodność europejskiej kultury rzecznej. W ubiegłym roku przybyło na nią 650 tysięcy turystów z całego świata. A w tym roku festiwal jest wyjątkowy, gdyż Polska i nasza królowa rzek – Wisła będą honorowymi gośćmi.

Polska reprezentacja już w kwietniu wyruszyła w drogę, płynąc z Oświęcimia do Płocka. Pokonują tę trasę wiślanymi łodziami z płaskim dnem, łatwo pokonującymi mielizny. Teraz załoga z Krakowa dołączy do floty – 2 lipca wodując łodzie w Uniejowie. Wartą dopłyną do Odry, którą dotrą do Niemiec. Potem będą płynąć europejskimi rzekami i kanałami.

– Żeglarze postanowili zabrać w ten rejs popiersie swego patrona Kazimierza Wielkiego, którego uznają za założyciela ruchu flisackiego – mówi Tomasz Pałka, rzeźbiarz i twórca gigantycznych głów królów polskich.

– Głowa króla Kazimierza ma jednak pięć metrów wysokości i cztery metry szerokości, więc spływ z nią byłby technicznie ogromnie skomplikowany. Głowa zachowywałaby się jak żagiel i stanowiła przeszkodę przy pokonywaniu mostów i śluz. Postanowiliśmy więc, że transportowy galar (dawny polski rzeczny statek wiosłowy) zabierze rzeźbę dopiero przed Orleanem. Kazimierz Wielki dojedzie na miejsce wodowania tirem – tłumaczy Pałka.

Drewniane łodzie flisackie przywiozą do Francji jednak nie tylko polskiego króla, ale także polskich artystów. – Łodzie, które dawniej przewoziły towary, na festiwal przywiozą polską kulturę i sztukę. Nasi żeglarze będą też promować Wisłę i Polskę. Zamierzają to robić także na postojach podczas rejsu – mówi Ewa Ciepielewska, krakowska malarka i podróżniczka.

Przed nimi prawie trzy tysiące kilometrów drogami wodnymi Europy. Tylko raz – w 1995 roku – tę trasę z Krakowa do Orleanu przebył Zbyszek Gąsow­ski, hydrolog, flisak z zamiłowania i założyciel Stowarzyszenia „Loara – Wisła”. Płynął na swojej 7-metrowej łódeczce. – Teraz – po 20 latach – chcemy powtórzyć jego wyczyn – mówi Ewa Ciepielewska.

Choć żeglarze na festiwalu będą promować Polskę, nie otrzymali wielkiego wsparcia. Sami borykają się z finansowaniem kilkumiesięcznego przedsięwzięcia. Można im pomóc, wpłacając datki: „Flis Rzekami Europy z Krakowa do Orleanu”, rachunek bankowy Stowarzyszenie VOLANS, numer konta 94 2030 0045 1110 0000 0302 4910, KRS 0000388831.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski