30-letni pomocnik, który w poprzednim sezonie grał w Kolejarzu Stróże, do limanowskiego zespołu dołączył w sierpniu. Klub sięgnął po piłkarza, wiedząc, że do gry nie jest jeszcze gotowy, bo wiosną przeszedł operację kolana.
- Myślę, że za dwa tygodnie Darek będzie mógł już zagrać. Na początku na pewno nie przez 90 minut, ale do półgodzinnego czy 45-minutowego występu będzie przygotowany - mówi Siekliński.
Zawadzki ma ogromne doświadczenie pierwszoligowe, na zapleczu ekstraklasy spędził cztery ostatnie sezony, a grał tam też wcześniej.
- W środku pomocy nie mamy żadnych problemów. Budujemy zespół na przyszłość - odpowiada szkoleniowiec na pytanie, dlaczego sięgnął po wychowanka krakowskiej Wisły. - Latem w zespole zaszło dużo zmian, został on odmłodzony. Taki doświadczony piłkarz bardzo nam się przyda.
Po sześciu kolejkach III-ligowych rozgrywek Limanovia ma 10 punktów. Nie przegrała meczu, ale w czterech zremisowanych zgubiła aż 8 "oczek".
- Oczywiście, jesteśmy zawiedzeni. Także tym, że sędziowie nie uznali nam trzech prawidłowo zdobytych bramek, w tym dwóch takich, które przesądziłyby o wynikach na naszą korzyść. Z kolei ostatnio w Bochni (0:0 - przyp.) nie trafialiśmy do prawie pustej bramki - komentuje Siekliński, który przyszedł do klubu na początku maja i pod jego wodzą zespół jest w lidze niepokonany. - Zaczynając sezon wiedzieliśmy, że po zmianach drużyna musi okrzepnąć i że jesienią z wszystkimi kandydatami do awansu zagramy na wyjazdach - dodaje szkoleniowiec.
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?