Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca ciężarówki zboczył z trasy i wjechał prosto do... kuchni

Łukasz Klimaniec (AIP)
Tir nieoczekiwanie zatrzymał się dopiero... w domu
Tir nieoczekiwanie zatrzymał się dopiero... w domu Łukasz Klimaniec
Czechowice-Dziedzice. Rozpędzony tir wjechał w dom stojący przy ul. Legionów. Kierowca ciężarówki trafił do szpitala. - Wielki szum i huk - relacjonuje właścicielka domu. - Zobaczyłam tylko kupę gruzu, czuć było smród.

Jadwiga Sokół siedziała w kuchni, jej mąż był akurat w pracy na nocnej zmianie. Kwadrans po północy kobieta wyszła z pomieszczenia, a chwilę później w ścianę budynku uderzył tir. Dokładnie w miejsce, w którym chwilę wcześniej siedziała.

- Wcześniej nic nie było słychać. Nagle samochód pojawił się w ścianie - mówi pani Jadwiga. - W pierwszej chwili myślałam, że to piec centralny wyleciał w powietrze albo wybuchł gaz. Chciałam wyjść przed dom, ale drzwi były zatarasowane. Wtedy okazało się, że to tir uderzył w ścianę i stoi w ogrodzie - relacjonuje pani Jadwiga.

Gdy wraz z synem wyszli na zewnątrz z drugiej strony domu, kierowca ciężarówki próbował o własnych siłach wyjść z kabiny. - Wołałam do kierowcy, czy żyje, a on coś tam przeklinał. Musiało go boleć - mówi kobieta.

Samochód uderzył w budynek, powodując naruszenie konstrukcji. - Kierowca odniósł na szczęście niewielkie obrażenia w porównaniu z tym, co mogło się stać - mówi kpt. Tomasz Kokoszyński, dowódca zmiany Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Bielska-Białej.

Rano rozpoczęła się akcja wyciągania tira za pomocą specjalistycznego sprzętu.

Z ustaleń policji wynika, że 49-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w budynek. W domu przebywały wówczas cztery osoby.

- Nikt z domowników nie ucierpiał. Poszkodowani znaleźli schronienie u swojej rodziny. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Na skutek wypadku doznał złamania nogi. Trafił do szpitala - relacjonuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.

Kpt. Kokoszyński przyznaje, że konstrukcja budynku mogła zostać naruszona. O tym, czy mieszkańcy będą mogli do niego wrócić, zdecyduje nadzór budowlany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski