Rozpoczęte wczoraj prace gwarancyjne na jezdni miały potrwać do piątku, ale po tak wielkim zamieszaniu na drodze Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad obiecała, że zakończą się już w czwartek.
- Firma musi wykonać prace, bo jezdnia w tym miejscu jest źle wyprofilowana i trzeba ją przebudować, by zniwelować nierówności - wyjaśnia Iwona Mikrut-Purchla z GDDKiA.
Po wczorajszych utrudnieniach GDDKiA początkowo ustaliła z wykonawcą, że zamiast od świtu (wczoraj prace rozpoczęły się o godz. 5 rano) będzie pracować od godz. 9, by uniknąć nawarstwiania się korków w godzinach 7.30-9. Właśnie wtedy były one największe.
Ostatecznie jednak pracownicy GDDKiA wymyślili inne rozwiązanie - robotnicy będą jednak remontować nawierzchnię od świtu, ale za to skończą naprawę już w czwartek, tak by nie generować korków w piątek, gdy zaczną się wyjazdy na długi weekend. Terminu uda się dotrzymać, jeśli nie popsuje się pogoda.
Tymczasem policja radzi kierować się na trasę „94” - starą drogę łączącą Kraków z Tarnowem. Jednak tam wczoraj również trzeba było stać w korku o długości kilkunastu kilometrów. Kierowcy szukali objazdów, dlatego zakorkowana była także droga wlotowa do Wieliczki od strony Biskupic. - Osobówki mogą też zjeżdżać z A4 na węźle „Szarów” na Niepołomice, a stamtąd przez Grabie i Brzegi wjechać na S7 i wrócić na autostradę - mówi Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
WIDEO: Deweloperzy obudowują pas startowy w Czyżynach
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?