Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa A - gr. III

STM
Orzeł Lisia Góra - Unia Les-Drób

Niedomice 1-2 (1-0)
1-0 A. Chrabąszcz 25, 1-1 Kobos 70, 1-2 Kasztelewicz 89. Sędziował P. Pytka z Brzeska. Czerwona kartka: Rzepka (87 min - druga żółta). Żółte kartki: Rzepka, Bulwa - Ł. Gniadek, Trytko, Marcin Bogacz. Widzów 70.
Orzeł: Łyczko - Rzepka, Olszówka (75 Jantoń), Ziółkowski, G. Minorczyk - Leśniak, Sadłoń (60 Kasprzyk), A. Chrabąszcz (46 M. Wilk), W. Wilk (85 Kazek) - Bulwa, J. Sikorski.
Unia Les**-**Drób: Zbieć - Ł. Gniadek, Marcin Bogacz, Kobos - Kasztelewicz, Trytko, Bajorek (75 Kaździoł), Padło, R. Gniadek (46 W. Załęski), R. Załęski, Wróbel.
Pomimo iż spotkanie było bardzo wyrównane, to gospodarze zmuszeni zostali uznać wyższość zespołu z Niedomic i z pokorą zejść z boiska. Pierwszy kwadrans gry można określić jako rozgrzewkę, ponieważ obie strony podchodziły do rozgrywki dość spokojnie. Zazanczyć jednak należy, że goście w tym czasie dwukrotnie stworzyli sobie sytuacje, których nie udało się im wykorzystać. Gra nabrała pełnego rozpędu dopiero w 25 min, gdy Bulwa podał piłkę z linii bocznej do stojącego po przeciwnej stronie boiska A. Chrabąszcza, a ten posłał ją wprost do bramki. W 35 min sędzia przyznał rzut karny gospodarzom, ci nie potrafili go jednak wykorzystać. Do przerwy przyjezdni mieli jeszcze kilka sytuacji, ale zabrakło im skuteczności. Na uwagę zasługuje postawa bramkarza Orła, przez cały mecz świetnie spisującego się między słupkami. Po przerwie (55 min) gospodarze stworzyli sytuację na 14 metrze, jednak bramkarz gości poradził sobie z nią i nie pozwolił piłce trafić do bramki. W 66 min W. Wilk nie dopuścił zawodnika Unii do sytuacji sam na sam z bramkarzem, skutecznie blokując jego strzał. Niespełna pięć minut później (70 min), Trytko wykonywał rzut rożny, piłkę przejął Kobos i zaskakując Łyczkę wyrównał wynik. Na kolejną groźną akcję nie trzeba było długo czekać. W 74 min Wróbel wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak po jego strzale piłka przeleciała nad bramką. Z kolei w 80 min widowiskowo zagrał W. Wilk, jego akcja zakończyła się jednak strzałem w słupek. W 86 min sędzia przyznał gościom "jedenastkę". Wykonywał ją Trytko, uderzył jednak zbyt mocno, w konsekwencji czego piłka przeszła nad poprzeczką. W ostatnich sekundach spotkania (89 min) przyjezdni wywalczyli rzut rożny. Piłkę dośrodkowaną ponownie przez Trytkę przejął tym razem Kasztelewicz i w niemal identyczny sposób jak jego klubowy kolega w 70 min posłał ją do bramki, ustanawiając tym samym wynik. (SEBA)
Łęgovia Łęg Tarnowski - Zorza Zaczarnie 1-1 (1-1)
1-0 M. Skrabacz 32, 1-1 Kapustka 38. Sędziował: M. Biernat z Bochni. Żółte kartki: Sztorc, M. Skrabacz - Kokoszka, Jagiełło. Widzów 80.
Łęgovia: Niziołek - Kowalczyk, Barwacz (46 Kubacki), Englart (55 Sztorc), Pilarczyk - K. Skrabacz (46 Warzała), Ptaśnik, M. Skrabacz, Kozdroń - Duź, Kotapka.
Zorza: Czarnik - Kiełbasa, Olszówka, Niemczura, Libirt - M. Stach (62 M. Kawa), G. Stach, Kokoszka (46 Kopeć), P. Kawa (46 Jagiełło) - R. Kapustka, Kobyłecki.
Pojedynek sąsiadów z tabeli zakończył się podziałem punktów. Pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili w 9 min goście; zarówno strzał z bliska M. Stacha, jak i poprawkę Kobyłeckiego, zdołał jednak obronić Niziołek. W odpowiedzi, niespełna dziesięć minut później, Kozdroń po akcji skrzydłem wrzucił piłkę w pole karne, ale Duź nie zdołał sfinalizować tego podania. Z kolei w 29 min P. Kawa uderzył w boczną siatkę. Wynik meczu otworzył w 32 min M. Skrabacz, który po minięciu dwóch rywali, uderzył z 18 m tuż przy słupku. Dwie minuty później mogło być 2-0, ale w ogromnym zamieszaniu pod bramką Czarnika, M. Skrabacz nie miał miejsca na oddanie skutecznego strzału. Losy meczu rozstrzygnęły się w 38 min, gdy po dalekiej wrzutce w pole karne, miejscowi obrońcy całkowicie "odpuścili" piłkę, a nieobstawiony R. Kapustka z 5 m dopełnił jedynie formalności. Chwilę później, prowadzenie Łęgovii przywrócić mógł Duź; po centrze K. Skrabacza wyprzedził obrońcę, ale uderzył minimalnie niecelnie. Po zmianie stron więcej z gry miała Łęgovia, ale groźniejsze akcje przeprowadzała Zorza. W 53 min Kobyłecki przegrał pojedynek sam na sam z Niziołkiem. Dwie minuty później miejscowy bramkarz miał naprzeciw siebie R. Kapustkę i Kokoszkę. Ten pierwszy zamiast podawać, zdecydował się na strzał i trafił w poprzeczkę. W 63 min zdobywca bramki dla Zorzy znów stanął do pojedynku "oko w oko" z Niziołkiem, ale i tym razem zwycięsko wyszedł z niego bramkarz Łęgovii. Gospodarze odpowiedzieli na to groźnym strzałem Warzały obronionym przez Czarnika (64 min) oraz przymiarką Kotapki w boczną siatkę (66 min). Na tym emocje właściwie zakończyły się. Oba zespoły opadły bowiem z sił i nikomu nie udało się już stworzyć klarownej sytuacji pod bramką rywala. (STM)
W pozostałych meczach:**Nadwiślanka Wola Rogowska - Brzezówka 1-2 (1-1), Skrzyński 35 - Lechowicz, Budzyna; Olesno - Victoria Szarwark 0-1; Olimpia Zabawa - Dąbrovia II Dąbrowa Tarnowska 7-1 (3-1), S. Baran 24, 62, 80, G. Baran 15, 86, Moszyński 35, 64 - Jarosz 7; Polan II Żabno - Bruk-Bet II Nieciecza 0-0; Powiśle Bolesław - Nowa Jastrząbka 2-3 (2-1), Foder 5, 12 - Płaczek 50, 54, W. Janus (z karnego) 44. W zaległym meczu: Orzeł - Olesno 5-2 (1-1)**.

  1. Nowa J.
    9
    22
    32-9

  2. Bruk-Bet II
    9
    18
    25-8

  3. Unia
    9
    17
    23-13

  4. Orzeł
    9
    16
    26-16

  5. Victoria
    9
    16
    20-21

  6. Polan II
    9
    15
    19-16

  7. Powiśle
    9
    13
    21-18

  8. Dąbrovia II
    9
    13
    16-17

Nadwiślanka
9
13
16-17

  1. Łęgovia
    9
    10
    21-24

  2. Brzezówka
    9
    10
    14-24

  3. Zorza
    9
    9
    10-14

  4. Olimpia
    9
    7
    20-31

  5. Olesno
    9
    0
    5-40

(STM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski